Przed HLM: Nieudana próba generalna Adlera Mannheim
Za tydzień Adler Mannheim będzie rywalem GKS-u Tychy w meczu Hokejowej Ligi Mistrzów. Dziś mistrzowie Niemiec przegrali swój ostatni sparing przed rozpoczęciem gry o punkty.
Podopieczni Pavela Grossa kończyli przed własną publicznością serię pięciu meczów towarzyskich w ramach przygotowań do nowego sezonu starciem z przebudowaną po fatalnych ostatnich rozgrywkach Spartą Praga. Goście z Czech okazali się jednak wyzwaniem zbyt trudnym i pewnie wygrali 4:1. Tym samym ojciec okazał się lepszy od syna, bo prowadzący Spartę Uwe Krupp mógł się cieszyć z wygranej z występującym w Adlerze swoim synem Björnem.
Dwa gole dla czeskiej ekipy strzelił jej wychowanek, 21-letni obrońca Martin Jandus, który walczy o stałe miejsce w drużynie na nowy sezon, bo do tej pory grał znacznie częściej na wypożyczeniu w drugiej klasie rozgrywkowej. Wynik na 4:1 ustalił podczas gry w osłabieniu, chwilę po zakończeniu kary jednego z rywali. Bramkę i asystę zaliczył Matúš Sukeľ, a na liście strzelców znalazło się w zwycięskim zespole także nazwisko Słowaka Andreja Kudrny. Honorowego gola dla gospodarzy zdobył Phil Hungerecker. Gdy trafiał w 24. minucie, była to bramka kontaktowa na 1:2, ale później "Orły" kontakt z rywalami straciły.
Między słupkami w zespole Adlera stał dziś wicemistrz olimpijski z Pjongczangu Dennis Endras, który jednak na turnieju igrzysk ani razu nie wystąpił w barwach reprezentacji Niemiec. Doświadczony bramkarz o miano numeru 1 rywalizuje z pozyskanym tego lata z Frölundy Göteborg trzykrotnym triumfatorem Hokejowej Ligi Mistrzów Johanem Gustafssonem. Obu trener Gross w okresie przygotowawczym dawał mniej więcej tyle samo szans grania. Niemiecka ekipa przeciwko Sparcie wystąpiła bez ciągle kontuzjowanego reprezentanta Niemiec Markusa Eisenschmida, a także poobijanych: Włocha Thomasa Larkina i Davida Wolfa. W składzie nie było również Denisa Reula.
Mecz ze Spartą kończył dla Adlera rozgrywany w ostatnich dniach w Mannheim turniej towarzyski, w którym udział brały również drużyny Servette Genewa i HV71 Jönköping. Gospodarzom udało się wygrać tylko z ekipą ze Szwajcarii, którą w piątek pokonali 5:4. W ogóle zresztą w okresie przygotowawczym do nowego sezonu podopieczni trenera Grossa wygrywali wyłącznie z rywalami ze szwajcarskiej National League. W 5 meczach odnieśli 3 zwycięstwa - z EHC Biel 5:4 po dogrywce, z Zürich Lions 5:1 oraz z Servette. Z HV71 przegrali 2:3.
Teraz czeka ich już rywalizacja o punkty w Hokejowej Lidze Mistrzów, do której wracają po rocznej nieobecności. W piątek w swoim pierwszym meczu zagrają na wyjeździe z wicemistrzem Austrii Vienna Capitals, a dwa dni później w Tychach będą rywalami GKS-u.
Adler Mannheim - Sparta Praga 1:4 (0:2, 1:1, 0:1)
0:1 Kudrna - Říčka 02:44
0:2 Jandus - Sukeľ 14:07
1:2 Hungerecker 23:58
1:3 Sukeľ - Kvapil 26:59
1:4 Jandus - Kvapil 51:38 (w osłabieniu)
Komentarze