Fantastyczny gol z tercji neutralnej. Już kiedyś to zrobił (WIDEO)
Są różne sposoby na strzelenie pierwszego gola w nowym klubie. Oto zawodnik, który postanowił zrobić to "bombą" z tercji neutralnej. Nie po raz pierwszy w karierze strzelił w taki sposób.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o specjaliście w strzelaniu goli ze szczególnie dużego dystansu, Maksimie Czudinowie. Okazuje się jednak, że w KHL Rosjanin znalazł naśladowcę.
Kazachski obrońca Roman Sawczenko w meczu Łokomotiwa Jarosław z HK Soczi popisał się potężnym uderzeniem sprzed linii środkowej, którym zupełnie zaskoczył bramkarza ekipy z Soczi Dmitrija Szikina. Sawczenko trafił na 2:0, a że jego drużyna wygrała ostatecznie 2:1, to był to gol zwycięski. W ten sposób doświadczony obrońca zdobył swoją pierwszą bramkę w nowych barwach, bo do Jarosławia przeniósł się w przerwie między sezonami. Wcześniej występował w Sibirze Nowosybirsk.
Ale to nie pierwszy w jego karierze gol strzelony w podobny sposób. O poprzednim było nawet głośniej, bo zdobył go na Mistrzostwach Świata. Wtedy też większy był dystans do bramki. W 2016 roku podczas światowego czempionatu wystrzelił z linii niebieskiej otwierającej tercję obrony zespołu Kazachstanu podczas meczu ze Szwajcarią. Wówczas chodziło raczej o to, by nie wpuścić rywali do własnej tercji podczas ich gry w przewadze i wystrzelić krążek jak najdalej od własnej bramki, ale nadspodziewanie celny strzał stał się przykrą niespodzianką dla szwajcarskiego bramkarza Reto Berry.
Kazachstan będzie rywalem reprezentacji Polski w lutym przyszłego roku w turnieju preeliminacyjnym do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Co prawda Sawczenko od 2017 roku nie grał w kadrze podczas turniejów mistrzowskich, ale wynikało to głównie z tego, że szukał klubu i nie chciał ryzykować kontuzji. Jeśli tym razem, w przerwie reprezentacyjnej, będzie chciał zagrać, to zapewne zostanie powołany, a wtedy polscy bramkarze w każdej chwili powinni mieć się na baczności.
Komentarze