Świętowali zdobycie pucharu z wymyślonymi kibicami (WIDEO)
Puste trybuny hokejowych hal to rzeczywistość, do której w ostatnich miesiącach się przyzwyczailiśmy. Ale gdy kibiców na widowni nie ma, zawodnicy mogą sobie ich... wymyślić.
Hokeiści drużyny SC Berno po wygranym 5:2 finale Pucharu Szwajcarii z Zürich Lions postanowili świętować zdobycie trofeum tak, jakby ich fani na trybunach byli.
Mecz odbywał się na pustym Hallenstadionie w Zurychu, ale po jego zakończeniu gracze z Berna z pucharem udali się pod sektor gości, który w normalnych okolicznościach zajmowaliby ich fani. Były śpiewy i podziękowania dla wyimaginowanych kibiców.
Zawodnicy tłumaczyli później, że była to forma podziękowania dla fanów, którzy wspierają zespół w trudnym sezonie, nawet jeśli nie mogą być na trybunach. A przez lata byli wyjątkowo licznie, bo przed pandemią SC Berno zawsze był klubem z najwyższą frekwencją na trybunach w całej Europie. Przed finałowym meczem fani także pokazali swoim ulubieńcom, że są z nimi. Autokar z drużyną był przez część drogi do Zurychu "eskortowany" przez kibiców w prywatnych samochodach.
- Gdy wyjeżdżaliśmy z Berna, to towarzyszyło nam 30 czy 40 samochodów. Kibice machali szalikami i koszulkami, pokazując nam, że są z nami - powiedział obrońca "Niedźwiedzi" Ramon Untersander, cytowany przez dziennik "Blick". - To było nasze podziękowanie. Po prostu wyobraziliśmy sobie, że tam są.
Na pomysł celebrowania sukcesu z wymyślonymi kibicami wpadł alternatywny kapitan drużyny Tristan Scherwey. - Takie świętowanie w pustej hali jest do niczego. Chce się przecież dzielić te emocje - tłumaczył.
Mimo że fanów nie było na miejscu, to okazało się, że po wygranym meczu świętowali zwycięstwo pod własną halą. Według informacji przekazanych przez szwajcarskie media o 1:30 w nocy mieszkańców dzielnicy Wankdorf, w której znajduje się obiekt, obudził huk petard.
Pod obiekt została wezwana policja. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, grupa kibiców nadal się tam znajdowała, ale materiały pirotechniczne nie były już w użyciu. Jak informuje dziennik "Berner Zeitung", rzecznik prasowy policji nie udzielił informacji czy petardy towarzyszyły przyjazdowi drużyny pod obiekt.
Ten nietypowy finał rozegrany przy pustych trybunach razem z późniejszym świętowaniem sukcesu przejdzie do historii jako ostatni, bo po 7 latach Szwajcarzy z krajowego pucharu rezygnują i w nowym sezonie już takich rozgrywek nie będzie.
Komentarze