Hokej.net Logo
MAJ
7

Ryk Lwów powrócił

Ryk Lwów powrócił

Hokeiści Zürich Lions po raz kolejny udowodnili, że są specjalistami od międzynarodowej rywalizacji. Po wspaniałym ubiegłorocznym rajdzie po wygraną w Hokejowej Lidze Mistrzów tym razem pobili Chicago Blackhawks w meczu o Victoria Cup.

Wszystko dziś na Hallenstadionie w Zurychu wyglądało inaczej, niż wczoraj, kiedy Blackhawks gromili 9:2 HC Davos. Przybysze z USA nie jeździli wokół rywali z taką łatwością, nie rozgrywali tak pięknych akcji, a Patrick Kane nie mógł sobie pozwolić na nonszalanckie żucie ochraniacza na zęby podczas prowadzenia krążka, czym irytował wczoraj wielu obserwatorów. Hokeiści Zürich Lions zawiesili rywalom poprzeczkę znacznie wyżej, niż wczoraj mistrzowie Szwajcarii.

Trener Blackhawks, Joel Quenneville, który w poniedziałek mimo możliwości wystawienia 22 zawodników zdecydował się na zwykły, 20-osobowy składdziś umieścił w protokole o jednego napastnika więcej, ale nadal miał w ekipie trzy pary obrońców. Mecz nie zaczął się jednak dla jego drużyny tak łatwo, jak wczoraj, co było tylko zapowiedzią nadchodzacych problemów.

Już w 2. minucie Lukas Grauwiler znalazł się tuż przed Cristobalem Huet, ale nie zdołał pokonać francuskiego bramkarza. Chwilę później Domenico Pittis wylądował na ławce kar. Hokeiści Chicago Blackhawks spokojnie rozgrywali przewagę, jednak w przeciwieństwie do wczorajszego spotkania nie udało im się strzelić w tej sytuacji gola, również dlatego, że w bramce Lions Ari Sulander był dziś dużo lepszy, niż wczoraj w ekipie z Davos Leonardo Genoni.

W 7. minucie jednak także on nie dał rady, a na listę strzelców wpisał się Cam Barker. Już w poniedziałek Szwajcarzy pokazali, że są dla Blackhawks tak gościnni, że po ich golach podobnie jak na co dzień w United Center na Hallenstadionie w Zurychu z głośników rozbrzmiewał utwór "Chelsea Dagger" zespołu The Fratellis. Po pierwszej bramce wydawało się, iż drużyna Quenneville`a demonstrująca wyższość techniczną zdominuje grę, ale w pewnym momencie spotkanie się wyrównało, a kontry zespołu Lions były coraz groźniejsze.

W 13. minucie Patrick Bärtschi otrzymał kapitalne podanie od Thibaut Monneta, położył Hueta na lodzie i wyrównał wynik spotkania. Po fatalnej stracie krążka przez obrońców Blackhawks nieco później "sam na sam" z Huetem znalazł się Blaine Down, ale nie wykorzystał złotej okazji do dania swojej drużynie prowadzenia. W końcówce pierwszej odsłony gra się zaostrzyła, ale żaden zespół nie stworzył sobie dobrej okazji i po 20 minutach na tablicy wyników było 1:1.

Druga tercja rozpoczęła się od huraganowych ataków Chicago Blackhawks. Pierwsza formacja "Hawks" co rusz zagrażała bramce rywali, a Sulander musiał wykazywać się swoim kunsztem. W 28. minucie na ławce kar usiadł Blaine Down, ale także wtedy hokeiści z NHL nie znaleźli sposobu na świetnie dysponowanego fińskiego bramkarza. Najbliżej byli: Jonathan Toews, który strzelał z bliska po minięciu jednego z rywali i Andrew Ladd w olbrzymim podbramkowym zamieszaniu.

W połowie drugiej odsłony Szwajcarzy doszli jednak do siebie i w 32. minucie dosłownie centymetry dzieliły ich od objęcia prowadzenia. Mathias Seger uderzył potężnie z linii niebieskiej, a tuż przed bramką tor lotu krążka zmienił Jan Alston i tylko słupkowi mogli zawdzięczać swoje szczęście goście. Chwilę później nie uratowało ich jednak nic. Huet odbił przed siebie strzał Cyrilla Bühlera, a Lukas Grauwiler zareagował najszybciej i dał drugiego gola swojemu zespołowi.

W końcówce drugiej tercji drużyna Zürich Lions broniła się zaciekle po karze dla Jean-Guy Trudela, ale zespół, który w ubiegłym sezonie Hokejowej Ligi Mistrzów stracił tylko jednego gola w osłabieniu także tym razem pokazał, że potrafi grać w takich sytuacjach. Po dwóch tercjach było więc 2:1 i zanosiło się na kolejną, być może nawet największą z serii sprawianych ostatnio przez "Lwy" na międzynarodowej arenie niespodzianek.

Na początku trzeciej tercji "Hawks" szukali gola wyrównującego, ale to gospodarze stworzyli sobie pierwszą znakomitą okazję do zdobycia gola. W 45. minucie ani Trudel ani Ryan Gardner nie potrafili pokonać Hueta, a w odpowiedzi mając przed sobą tylko Sulandera Dave Bolland nie trafił w krążek po podaniu Sharpa. Z każdą minutą rosła przewaga Blackhawks, ale Ari Sulander spisywał się fantastycznie broniąc wszystkie strzały.

Hokeiści z Zurychu ograniczali się tylko do kontr, ale wynik był przecież dla nich bardzo dobry. Nieco później sytuacja na lodzie zaogniła się i co chwilę kolejni gracze lądowali w boksie kar. W 57. minucie jednak Victoria Cup miał "na kiju" Blaine Down, ale nie zdołał pokonać Hueta. Po chwili PatrickBärtschi także był sam na sam z bramkarzem rywali i został sfaulowany. Sędziowie nie mieli wyboru - rzut karny. Szwajcar nie powtórzył jednak zwodu z 13. minuty i został przez Francuza zatrzymany.

Desperackie i zupełnie nieporadne ataki Blackhawks w ostatnich sekundach nie mogły przynieść efektu i to zespół Zürich Lions wygrał drugą edycję Victoria Cup. Dziennikarze akredytowani na spotkaniu wybrali MVP spotkania Patricka Bärtschiego. "Lwy" z Zurychu raz jeszcze zaprezentowały tak świetnie znane z Hokejowej Ligi Mistrzów - nomen omen - lwie serca i pokonały kolejny zespół przewyższający Szwajcarów skalą talentu.

Tymczasem zespół Chicago Blackhawks, który tym samym zakończył okres spotkań sparingowych w którym wygrał tylko dwa z sześciu meczów nie przystąpi w piątek do nowego sezonu NHL z optymizmem. Trener Joel Quenneville, którego zespół wielu typuje nawet do finału najbliższego sezonu NHL ma dużo materiału do przemyśleń. Wszyscy kibice ekipy z Chicago pamiętają , że drużyna ma być w najlepszej dyspozycji dużo później, ale dzisiejsza porażka pokazuje, że wciąż czeka ją dużo pracy.

Zürich Lions - Chicago Blackhawks 2:1 (1:1, 1:0, 0:0)



Strzały:

Minuty kar:

Widzów:


Lions:

Blackhawks: Huet - Keith, Seabrook; Hjalmarsson, Campbell; Sopel, Barker - Toews, Brouwer, Kane; Sharp, Ladd, Bolland; Byfuglien, Eager, Kopecký; Versteeg, Fraser, Smolenak.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: Toć pisałem że szukam mankamentów na siłę, generalnie transmisja super 👍
  • J_Ruutu: Ale już wytykanie wytykania błędów nie jest słabe?
  • Zaba: Ale może Jarek Morawiecki podrzuci coś chłopakom i powtórzymy Calgary :)
  • PanFan1: Nazwisko strzelca bramki dla USA wymówić mu będzie łatwo ;)
  • Zaba: Barszcz z krokietem
  • J_Ruutu: Calgary oglądałem nie będąc jeszcze nawet kibicem hokeja. Ale emocje były.. A potem żal.
  • Zaba: Amerykanie msja okazję, ale brak im szczęścia. Poprzeczka i słupek, teraz kilka 100% okazji
  • Zaba: O-1 z Kanada
  • Zaba: 1-1 (chyba) że Szwecja
  • J_Ruutu: I od tamtej pory nie lubię ludzi noszacych nazwisko Morawiecki :D
  • Zaba: I później nawet z kimś wygralismy
  • Zaba: Ruutu... Nie prowokuj :)
  • PanFan1: Piękne to Zach zmieścił dla USAkòw
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
  • rawa: Swayman świetna obrona strzału Wargueza
  • rawa: Miśki miały swoje kilka minut ale załapały 4 minutową karę.
  • rawa: Taras wcisnął na 2:0 w PP.
  • rawa: Jeszcze 2 minuty PP zostały
  • rawa: Carter 3:0 następna brama w PP
  • rawa: Kara z d.upy dla Miśków. Ekblad powinien dostać karę za trzymanie.
  • rawa: Montour 4:0. Kolejna brama w PP
  • rawa: Lauko na 4:1
  • rawa: Boston 4:2
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe