Hanlon zwolniony
Po słabym występie reprezentacji Słowacji na Mistrzostwach Świata w Bratysławie i Koszycach słowacki związek zdecydował się zwolnić Glena Hanlona z funkcji trenera drużyny narodowej.
Decyzję podjął dziś Komitet Wykonawczy Słowackiego Związku Hokeja na Lodzie (SZĽH). - Po rozpatrzeniu sprawy i dyskusji w naszym gronie zdecydowaliśmy się rozwiązać kontrakt z trenerem Hanlonem - poinformował członek KW SZĽH, Ján Filc, którego Kanadyjczyk w marcu ubiegłego roku zastąpił w roli selekcjonera. Na razie nie wiadomo, kto poprowadzi Słowację w przyszłym sezonie. Zdecydują o tym już nowe władze tamtejszego związku, które zostaną wybrane w czerwcowych wyborach.
Filc dał dziś do zrozumienia, że sam opowiada się za powrotem do opcji z trenerem krajowym. - Mieć kanadyjskiego trenera to było dobre doświadczenie. Inne kraje też mają trenerów zagranicznych, głównie z Kanady, a wiemy gdzie jest Kanada w światowym hokeju. Wydaje mi się jednak, że słowacka natura, także hokejowa nie pasuje najlepiej do zagranicznego trenera - skomentował były selekcjoner.
Przygoda Hanlona z reprezentacją Słowacji trwała 14 miesięcy. W tym czasie nasi południowi sąsiedzi w 33 meczach odnieśli 15 zwycięstw i ponieśli 18 porażek. O zwolnieniu mającego także amerykańskie obywatelstwo szkoleniowca przesądził jednak słaby występ na Mistrzostwach Świata rozegranych przed własną publicznością. Słowacy wygrali zaledwie dwa mecze i skończyli turniej na 10. miejscu, które zepchnęło ich także na najgorszą w historii, 10. pozycję w rankingu światowym. By wywalczyć bezpośredni awans na Igrzyska Olimpijskie w Soczi będą musieli za rok wyprzedzić w światowej hierarchii przynajmniej jeden zespół.
Paradoksalnie 10. miejsce w tegorocznych mistrzostwach było wspólnie z wynikiem z 2009 roku najlepszym, jakie udało się Słowacji uzyskać w czterech ostatnich latach, podczas których nie zdołała ona awansować do ćwierćfinału Mistrzostw Świata. - To, że zajęliśmy 10. miejsce przesądziło i niewiele mam na ten temat do powiedzenia - skomentował sam Hanlon. - Jestem rozczarowany, ale nie zły. Taka już jest praca trenera.
Na konferencji prasowej były trener słowackiej reprezentacji przyznał, że chciał pozostać na stanowisku. - Całemu światu zaniosę informację, że Słowacja ma jednych z najlepszych kibiców na świecie. Dostałem tu swoją szansę, ale nie udało mi się jej wykorzystać. Trenowanie to nie jest prosta sprawa. Chciałem tu zostać, chciałem być częścią przyszłości słowackiego hokeja. Życzę mu powodzenia w kolejnych latach - zakończył Hanlon.
Komentarze