Puchar Stanleya zawitał do Słowenii
Najcenniejsze hokejowe trofeum wyruszyło w tradycyjną już drogę po rodzinnych miejscowościach, z których pochodzą zwycięzcy tegorocznych rozgrywek NHL. Na początku mijającego tygodnia po raz pierwszy w historii Puchar Stanleya pojawił się w Słowenii.
Stało się tak dlatego, że jedną z największych gwiazd LA Kings jest pochodzący z tego małego kraju Anže Kopitar. Tym samym Słowenia stała się dwudziestym czwartym krajem, w którym gościł Puchar Stanley'a. Pierwszą miejscowością do której zawitał puchar była Hrušica, rodzinna wioska A. Kopitara, następnie zaś słynne trofeum znalazło się w Bledzie, gdzie mogli je podziwiać fani hokeja. Na specjalnie przygotowanym podium obok zawodnika miejsce zajął jego ojciec Matjaž, który również w symbolicznym geście dźwignął puchar do góry. A to dlatego, że to właśnie on poprowadził reprezentację Słowenii, która w tym roku awansowała do elity.
Na świętowanie w Bledzie przybyło mnóstwo kibiców hokeja, czym był nawet zaskoczony sam A. Kopitar. Słowenia nie należy do sportowych potęg i dlatego zwycięstwo ich przedstawiciela w NHL należy zaliczyć do największych sportowych osiągnięć w historii kraju. W dużej mierze dzięki A. Kopitarowi hokej staje się tam coraz bardziej popularny. Nieprzypadkowo wybrano też Bled na miejsce świętowania - działa tam obecnie jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) ośrodek szkolenia młodzieży w kraju.
A. Kopitar jest wychowankiem najsłynniejszego słoweńskiego klubu hokejowego HC Jesenice. Od najmłodszych lat wykazywał niezwykłe zamiłowanie do sportu - oprócz hokeja doskonale radził sobie w koszykówce, tenisie i golfie. Dość szybko jednak zdecydował się na sport zimowy. W wieku 15 lat grał w słoweńskiej osiemnastce, rok później trafił do Szwecji i stąd został wydraftowany do obecnego klubu. W NHL należy do jednych z najlepszych napastników - w minionym sezonie zasadniczym zdobył 25 goli i zaliczył 51 asyst. Do tego dołożył jeszcze osiem trafień i dwanaście asyst w play - off. A są to osiągnięcia zawodnika, który 24 sierpnia skończy 25 lat.
Pomimo wielkiej popularności w Mieście Aniołów Kopitar nie zapomina o swojej rodzinnej ziemi i bardzo cieszy się, że mógł sprawić radość swoim wiernym fanom w ojczyźnie. Obecnie jego największym marzeniem jest zagrać na Igrzyskach Olimpijskich za dwa lata. Sam zawodnik jest przekonany, że reprezentację Słowenii stać na to, aby z sukcesem przejść eliminacje do turnieju w Soczi.
Komentarze