Dziesięć goli Orłów. 49 interwencji A. Chiodo
W niedzielę rozegrano 10 kolejkę EBEL. Czarne Skrzydła z Linzu po raz pierwszy przegrały na lodzie w Bolzano, a węgierski jedynak w ciągu trzech minut stracił trzybramkowe prowadzenie.
Pierwsza tercja niedzielnego pojedynku pomiędzy Znojmem a Dornbirnem obfitowała w dużą ilość sytuacji podbramkowych tak z jednej, jak i z drugiej strony. Jako pierwsi do bramki trafili goście przy grze w przewadze. Był to jednak ich przysłowiowy łabędzi śpiew. Co prawda miejscowi w tej odsłonie gry zdołali zdobyć tylko jednego gola, ale już w następnych dwudziestu minutach zdemolowali rywala. Pomiędzy 27 a 39 minutą spotkania Orły zaaplikowały przyjezdnym siedem bramek. Ponieważ Bulldogom udało się trafić do siatki tylko raz było jasne, że mecz jest rozstrzygnięty, jedyną niewiadomą był końcowy wynik spotkania.
Ostatecznie hokeiści południowomorawskiego klubu w trzeciej tercji dołożyli jeszcze dwa gole i dzięki temu mogli świętować swój pierwszy dwucyfrowy wynik w historii występów w EBEL. W zespole gospodarzy tradycyjnie czołowe role wiedli weteran Peter Pucher (1+2), a także Jan Lattner (1+3), Pavel Rosa (2+2) i Branislav Rehuš (2+1). Niestety, w najbliższych trzech meczach Orły będą musiały obejść się bez Martina Nemčíka, który został ukarany za brutalny faul na głowę rywala.
HC Orli Znojmo - Dornbirner Eishockey Club 10:2 (1:1,7:1,2:0)
Prowadzący w tabeli hokeiści Wiednia pokonali na wyjeździe Dziewięćdziesiątki Dziewiątki z Grazu. Goście już w pierwszej tercji zdobyli dwa gole i przez cały czas kontrolowali przebieg meczu. Miejscowym honorowego gola udało się strzelić dopiero w 60 minucie przy grze bez bramkarza.
Moser Medical Graz99ers - UPC Vienna Capitals 1:2 (0:2,0:0,1:0)
Nie pomogło aż 49 interwencji bramkarza Olimpiji Ljublana Andiego Chiodo. Jego zespół uległ faworyzowanej drużynie z Salzburga i nadal zamyka tabele ligi.
HDD Telemach Olimpija Ljubljana – EC Red Bull Salzburg 1:3 (1:2,0:0,0:1)
Dodatkowego czasu gry potrzeba było w pojedynku pomiędzy węgierskim Szekesfehervar a Innsbruckiem. Gospodarze w 51 minucie prowadzili już 3:0, by w przeciągu kolejnych trzech minut roztrwonić cały swój dorobek. Na szczęście dla nich w 62 minucie Csaba Kovacs zdołał pokonać bramkarza gości.
Fehervar AV19 - HC TWK Innsbruck "Die Haie" 4:3 po dogrywce (0:0,2:0,1:3,1:0)
Derby Karyntii dla Villach. Gospodarze wygrali pewnie, aczkolwiek już w pierwszej minucie meczu dali się zaskoczyć i dopiero w trzeciej tercji zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Klagenfurt, pomimo niedawnej zmiany trenera dalej zawodzi.
EC VSV – EC KAC 4:1 (1:1,0:0,3:0)
Po raz pierwszy w historii pojedynków w EBEL hokeiści Linzu przegrali w Bolzano. Lisy już w 28 sekundzie objęły prowadzenie, w drugiej tercji dołożyły jeszcze dwa gole i kontrolowały przebieg meczu.
HCB Südtirol - EHC Liwest Black Wings Linz 4:1 (1:0,2:1,1:0)
W tabeli prowadzi Wiedeń - 16 pkt, drugie miejsce zajmuje Salzburg - 15 pkt, dalej są Linz (jeden mecz zaległy) i Graz po 14 pkt, piąty jest Innsbruck z 11 pkt, Znojmo, Bolzano i Fehervar mają po 10 pkt, dziewiąte miejsce zajmuje Villach - 8 pkt, po 6 pkt mają Klagenfurt i Dornbirn, a na końcu jest Ljubljana z 6 pkt.
Komentarze