DEL2: Borzęcki punktował, jest pierwsze miejsce
Adam Borzęcki strzelił dziś swojego drugiego gola w tym sezonie DEL2. Polak zaliczył także asystę, a jego zespół zapomniał już o wtorkowej klęsce w meczu na szczycie i znów jest liderem niemieckiej drugiej ligi.
Borzęcki dziś zdobył dwa punkty w wyjazdowym meczu Bietigheim Steelers zWölfe Fryburg Bryzgowijski w 44. kolejce rozgrywek. To bramka Polaka rozpoczęła serię goli jego drużyny w decydującej o wyniku spotkania drugiej tercji. Już w 35. sekundzie drugiej odsłony wychowanek Stoczniowca Gdańsk pokonał stojącego w bramce rywali Jonathana Boutina, dając swojej drużynie prowadzenie 2:1. Zaledwie nieco ponad minutę później podwyższył Robin Just, a w całej drugiej tercji goście zdobyli 4 gole, na które miejscowi odpowiedzieli tylko jednym trafieniem niemal równo z końcową syreną.
Adam Borzęcki zaliczył jeszcze asystę przy golu na 5:1, którego także zdobył Just. Tym samym Polak po 42 meczach w tym sezonie ma w dorobku 2 strzelone gole i 14 asyst.
Jego zespół dziś ostatecznie wygrał mecz 6:4. Just strzelił 2 gole, podobnie jak Borzęcki bramkę i asystę uzyskałFrédérik Cabana, a świetny mecz rozegrał także Amerykanin P.J. Fenton, który asystował aż czterokrotnie. Ponadto dla Steelers trafiali: Justin Kelly i Jason Pinizzotto.
Borzęcki grający w pierwszej parze obrony z drugim najlepiej punktującym defensorem całej ligi Dominikiem Augerem, był dziś bardzo aktywny w ofensywie. Oddał aż 4 strzały na bramkę - w całym zespole tylko jeden gracz strzelał częściej. Polak zaliczył +1 w kategorii +/- i dwukrotnie lądował na ławce kar. Za pierwszym razem został ukarany za przeszkadzanie, a na 20 sekund przed końcem otrzymał wykluczenie za rzucenie rywala na bandę. W całym sezonie uzbierał już 73 karne minuty i jest najczęściej wykluczanym z gry zawodnikiem swojego zespołu.
Drużyna Bietigheim Steelers z powodu kontuzji swoich graczy boryka się ostatnio ze sporymi problemami kadrowymi. Dziś trener Kevin Gaudet był w stanie wystawić tylko 3 kombinowane "piątki", a w trzeciej miał do dyspozycji tylko jednego nominalnego obrońcę. We wtorek w meczu na szczycie z Fischtown Pinguins Bremerhaven sytuacja była jeszcze gorsza, bo w ekipie Borzęckiego było tylko 14 zdrowych graczy z pola. Efekt był dość bolesny - "zielono-biali" zostali przez rywali rozbici aż 8:1 i stracili prowadzenie w tabeli.
Dziś jednak je odzyskali i przewodzą klasyfikacji ligowej z 98 punktami. "Pingwiny" w barwach których występuje Paweł Dronia przegrały bowiem u siebie 2:3 z trzecią w tabeli drużyną Kassel Huskies. Polski obrońca nie punktował. Ekipie z Kassel zwycięstwo zapewnił gol Jamie'ego MacQueena w podwójnej przewadze na początku trzeciej tercji. Fischtown Pinguins mają obecnie na koncie 96 punktów.
W niedzielę w 45. kolejce DEL2 Kassel Huskies będą rywalami Bietigheim Steelers, a drużyna Droni zagra na wyjeździe zLausitzer Füchse.
Wölfe Fryburg Bryzgowijski - Bietigheim Steelers 4:6 (1:1, 1:4, 2:1)
0:1 Pinizzotto - Fenton - Cabana 14:19
1:1 Karaczun - Wittfoth - Meyer 16:26
1:2 Borzęcki - Auger - Fenton 20:35
1:3 Just - Martinović 21:43
1:4 Kelly - Prommersberger 29:08
1:5 Just - Fenton - Borzęcki 35:59
2:5 Vrbata - Rießle - Brückmann 39:59
3:5 Švaňhal - Herm - Karaczun 41:33
3:6 Cabana - Fink - Fenton 42:57
4:6 Herm - Karaczun 49:06
Strzały: 36-30.
Minuty kar: 6-6.
Widzów: 2 179.
Komentarze