Sawicki: To był bardzo udany sezon
O pierwszym sezonie w lidze USPHL, powołaniu do seniorskiej reprezentacji i planach na przyszłość rozmawiamy z Radosławem Sawickim, zawodnikiem Hampton Roads Whalers.
HOKEJ.NET: - Pierwszy sezon w USA za Tobą. Najtrudniejsze z reguły są pierwsze tygodnie. Jak było w Twoim przypadku?
Radosław Sawicki, napastnik - Akurat swoje początki wspominam bardzo dobrze. Miałem okazję trenować pod okiem samego Jarka Byrskiego, a później przeniosłem się do Chesapeake, gdzie grałem przez cały sezon w drużynie Hampton Roads Whalers. Mieszkałem u menadżera drużyny Patricka Cavanagha i muszę przyznać, że panowały tam znakomite warunki. Rano i wieczorem trenowaliśmy, a czas między treningami spędzałem na skuterach wodnych, w basenie albo na plaży nad oceanem.
Pojawił się jakiś kryzys?
- Oczywiście. Nieco później mocno się frustrowałem faktem, iż długo nie mogłem strzelić bramki, pojawiła się także tęsknota za domem. Wtedy zadzwoniłem do trenera Krzysztofa Ząbkiewicza, a on skutecznie przypomniał mi on po co pojechałem do Stanów. Los tak chciał, że zdobyłem bramkę już w następnym meczu. Nawet dosyć ładną (śmiech).
Twoje liczby po sezonie zasadniczym przedstawiają się następująco: 44 spotkania, 22 gole i 41 asyst. Jesteś zadowolony z tego dorobku?
- Wydaje mi się, że mogło być dużo lepiej. Hokej w USA różni się od tego, który dominuje w Polsce. Weźmy pod uwagę prostą zależność: ja wolę podać do lepiej ustawionego zawodnika, a koledzy z Whalersów za wszelką cenę chcieli wpisać się na listę strzelców. Z drugiej strony nie jest to zły wynik. W klasyfikacji kanadyjskiej całej ligi byłem czwarty i pierwszy w swojej drużynie.
W fazie play-off okazaliście najlepszym zespołem, wygrywając wszystkie siedem spotkań. Sezon można zapisać do udanych.
- Nawet do bardzo udanych. Nie mogę się doczekać aż kurier przywiezie mi mistrzowski pierścień do domu.
Czego się nauczyłeś po tych kilku miesiącach gry w USPHL?
- Przede wszystkim nabrałem cennego doświadczenia, nauczyłem się szybciej reagować na lodzie, a to dzięki mniejszej tafli. Na pewno jestem też szybszy niż byłem przed wyjazdem i gram bardziej twardo.
Zostałeś powołany do szerokiej kadry reprezentacji Polski seniorów. Czułeś zaskoczenie gdy się o tym dowiedziałeś?
- Czułem się bardzo doceniony. Mam nadzieję, że dostanę szansę i pokaże się trenerom reprezentacji się z dobrej strony.
Czy masz już plany na nowy sezon? Kontynuacja gry w USA czy może powrót do polskiej ligi?
- Mam kilka propozycji zza oceanu, przede wszystkim do gry w college'u, nie podjąłem jeszcze żadnej decyzji. Czekam na oferty z klubów.
Rozmawiali: Sebastian Królicki, Radosław Kozłowski
Indywidualna akcja Radosława Sawickiego w USPHL
Ładną akcją bramkową popisał się Radek Sawicki w juniorskiej lidze USPHL.
Hokej.Net
Komentarze