Polskie mecze w EPIHL
Ze zmiennym szczęściem w miniony weekend rywalizowali hokeiści Swindon Wildcats. Zespół Tomasza Malasińskiego odniósł zwycięstwo i poniósł porażkę po dogrywce. Konto polskiego skrzydłowego powiększyło się o trzy oczka.
W sobotę „Żbiki” pokonały na własnym lodzie Peterborough Phantoms 5:3, a „Malaś” już w 10. sekundzie asystował przy trafieniu Jonasa Hööga. Pięć minut później, podczas gry w przewadze, podwyższył na 2:0.
Z kolei w niedzielę drużyna ze Swindonu przegrała po dogrywce z Telford Tigers 1:2. Konto Polaka wzbogaciło się o punkt za asystę. Z kolei w bramce „Tygrysów” dobrze zaprezentował się Ondřej Raszka, który obronił 25 z 26 uderzeń rywali.
Nie był to jedyny „polski mecz” w ten weekend. W sobotę naprzeciw siebie stanęli Przemysław Odrobny i właśnie Raszka. Górą zespół „Wiedźmina” Milton Keynes Lightning, który wygrał po dogrywce 4:3.
Odrobny zaprezentował się ze świetnej strony. Pewnie interweniował przy 54 z 57 uderzeń rywali, a to złożyło się na blisko 95 procentową skuteczność. Z kolei Ondřej Raszka zaliczył 28 udanych interwencji i wpuścił cztery bramki.
Wychowanek Stoczniowca Gdańsk w niedzielę nie miał już tak dobrego dnia i nie uchronił swojego zespołu przed porażką z Hull Pirates (1:5). Zatrzymał 26 z 31 strzałów rywali i zachował ponad 83 procentową skuteczność.
Komentarze