"Malaś" znów punktuje
Tomasz Malasiński zdobył dwa punkty, ale jego zespół Swindon Wildcats przegrał w sobotę z liderem rozgrywek Telford Tigers 5:6.
To było iście szalone spotkanie. Po pierwszej tercji „Tygrysy” prowadziły 2:1, a po czterdziestu minutach było 4:3 dla „Żbików”.
W trzeciej odsłonie więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy z Telford i to oni ostatecznie sięgnęli po zwycięstwo. Polski napastnik na listę strzelców wpisał się w 52. minucie i było to trafienie na 5:5. Wcześniej asystował przy bramce Jana Kostala.
„Malaś” w tym sezonie radzi sobie naprawdę dobrze. Otóż w 25 meczach zdobył 16 bramek, a przy kolejnych 25 notował kluczowe zagrania. Taki dorobek punktowy sprawia, że zajmuje on szóste miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej EPIHL. Jeśli chodzi o jego zespół, Swindon Wildcats, to lepszym rezultatem może pochwalić się tylko Szwed Jonas Höög (13 bramek, 32 asysty).
Na razie „Żbiki” zajmują siódme miejsce w tabeli. Do plasującego się na szóstym miejscu Guildford Flames tracą dwa punkty, ale rozegrali od nich o dwa spotkania mniej.
Komentarze