Wyjątkowe logo Mistrzostw Świata, ku pamięci...
Dotychczasowe loga Mistrzostw Świata w hokeju na lodzie (od 2005 roku) posiadają zestandaryzowaną szatę graficzną. Pod napisem IIHF znajdowaliśmy tradycyjne symbole hokejowe jak postać hokeisty, krążek czy kij hokejowy. W tym roku w logo pojawiła się postać konkretnego zawodnika - zmarłego na raka bramkarza reprezentacji Niemiec Roberta Müllera.
Robert Müller urodził się 25.06.1980 w Rosenheim i tam zaczął swoją sportową karierę, jako bramkarz. W roku 2001 był draftowany, w 9 rundzie przez Washington Capitals. Niestety jednak nigdy nie zagrał w najlepszej lidze świata. Swoją dorosłą karierę kontynuował w niemieckiej DEL w klubach: Adler Mannheim, Krefeld Pinguine, Füchse Duisburg by ją zakończyć w Kölner Haie w hali w której właśnie odbywają się mistrzostwa świata. Od początku był jednym z najbardziej utalentowanych bramkarzy w Niemczach. Zauważyli to trenerzy niemieckich młodzieżowych reprezentacji w których grał już od kategorii U18. W seniorskiej reprezentacji Niemiec, polska publiczność mogła go zobaczyć w czasie mistrzostw świata grupy B, rozgrywanych w katowickim Spodku, w roku 2000. Wystąpił wtedy w dwóch meczach w tym w meczu z Polską, który wygraliśmy 6:2 a Jacek Płachta strzelił mu wtedy gola. Jest to ostatni mecz jaki nasza reprezentacja zagrała z Niemcami. Reprezentacja Niemiec wygrała ten turniej mimo, że Polska wtedy miała najsilniejszy skład od lat, na czele z Mariuszem Czerkawskim. Swój debiut na Igrzyskach Olimpijskich zaliczył w Salt Lake City w 2002 roku, zdobywając z reprezentacją Niemiec 8 miejsce. W kolejnych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie również go nie zabrakło w bramce Niemiec. Tym razem Niemcy nie awansowali do ćwierćfinałów i zakończyli turniej na 10 miejscu. Rok 2006 wydał się szczytem jego kariery, niestety jesienią podczas rutynowego badania lekarze diagnozowali u niego nowotwór mózgu. Robert Müller przeszedł operację częściowego usunięcia nowotworu. Mimo, złego stanu zdrowia postanowił wrócić do hokeja. Jeszcze w trakcie chemioterapii w listopadzie zagrał w meczu gwiazd. Lekarze byli zadowoleni z tego jak jego organizm daje radę wracać do zdrowia. W finałowym meczu Mannheimu z Norymbergą zagrał w ostatnich sekundach i mógł świętować złoty medal na lodzie. W udzielonym wywiadzie mówił wtedy:
- Jestem skupiony na hokeju. Moim celem jest to, abym był w stanie zagrać w mistrzostwach pod koniec listopada i bym w ten sposób mógł podziękować kolegom za wsparcie i pomoc, jakiej mi udzielili. Chcę być jednak postrzegany, jako normalny członek zespołu. Nie chcę miejsca w zespole przez litość, tylko ze wzgląd na moje umiejętności.
Los jednak nie pozwolił na osiągnięcie kolejnych sukcesów. Trzy miesiące po mistrzostwach świata 2008 lekarze stwierdzili, że nowotwór dalej rośnie. Diagnoza była jednak wstrząsająca - lekarze dawali mu kilka tygodni życia. Choroba zaczęła postępować coraz szybciej. Bramkarz wycofał się do rodzinnego Rosenheimu, gdzie starała się o niego jego najbliższa rodzina. Zmarł 21 maja 2009 roku w wieku 28 lat.
Pamięć o Robercie Müllerze wróciła dokładnie cztery lata po jego śmierci, kiedy organizatorzy tegorocznych mistrzostw świata przedstawili logo czempionatu. W jego centralnym miejscu była przedstawiona postać bramkarza z numerem 80. Dziś już tego numeru nie ma ale postać pozostała. Numer 80 został zastrzeżony dla całej ligi niemieckiej. Tegoroczny finał mistrzostw świata odbędzie się w hali, gdzie Robert Müller zagrał swój ostatni mecz i w dniu rocznicy jego śmierci. Cześć Jego pamięci!
Komentarze