J jak Jágr, czyli hokejowa saga M jak Miłość
Miał być debiut i sentymentalny powrót do Kladna. Miała być ostateczna decyzja odnośnie wejścia w nowy sezon z buta i udowodnienia, że dotychczasowy brak angażu ze strony NHL to błąd. Nic takiego niestety nie nastąpiło. Zapraszamy do kolejnej części telenoweli, która ma odpowiedzieć, gdzie w tym roku zagra Jaromír Jágr.
Odnośnie tego, gdzie w tym roku zagra Jaromír Jágr zostało zaprezentowanych tyle informacji i spekulacji, że trudno się już w tym wszystkim połapać. Kiedy wydawało się, że największa aktywna gwiazda europejskiego hokeja w końcu podjęła decyzję i rozpocznie sezon w swoim macierzystym klubie z Kladna, sprawy znowu się skomplikowały.
Wszystko za sprawą tego, że przed początkiem nowego sezonu zespół St. Louis Blues dziesiątkują kontuzję. Jakie ma być lekarstwo na ten stan rzeczy, każdy doskonale wie. Jaromír Jágr. W związku z tym, sam zawodnik nie podejmuje ryzyka złapania urazu, a zainteresowane kluby NHL niezbyt przychylnie patrzą na tego typu występy (w podobnej sytuacji David Pastrňák nie mógł zagrać dla klubu z Hawierzowa zanim podpisał umowę w Bruins) i póki co nie może grać… nigdzie. O swojej decyzji, czyli kolejnym przełożeniu początku sezonu, Jaromír Jágr poinformował wszystkich w piątek, czyli dzień przed meczem Kladna. Podsumowując, saga transferowa trwa w najlepsze, a pomiędzy czeskim zawodnikiem a klubami NHL w dalszym ciągu mamy status quo.
Nowe informacje, kolejne rozbudzone nadzieję, odwlekanie decyzji w czasie, długie dni oczekiwania. Jak zwykle najwięcej na całym zamieszaniu tracimy my - kibice hokeja, bo z każdym dniem legenda jest o jeden dzień starsza i bliższa końca swojej - trwającej już przecież bardzo długo - kariery.
Komentarze