Davos Summit Cup: Dienis Kazionow dał zwycięstwo „Magnitce” (WIDEO)
Dienis Kazionow został bohaterem Magnitogorska w meczu z gospodarzami Davos Summit Cup. Rosjanin strzelił dwa gole, czym mocno przyczynił się do wygranej 3:0.
Gospodarze turnieju nie sprostali Mietałłurgowi Magnitogorsk w swoim pierwszym meczu podczas Davos Summit Cup. Zespół szwajcarski wystąpił mocno osłabiony. Nie pojawiło się jedenastu podstawowych graczy, w miejsce których szansę pokazania się szerszej publiczności dostało 7 najlepszych juniorów klubu. Wśród ubytków tej drużyny należy wymienić uczestników Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang: kapitan zespołu Andres Ambühl, Enzo Corvi, Félicien Du Bois, Broc Little. Ponadto brakowało powołanego do reprezentacji Szwajcarii U-19 Nando Eggenbergera oraz zmagających się z urazami: Samuela Walsera, Antona Rödina, Magnusa Nygrena, Dino Weisera i Mauro Jörga. W „Magnitce” zabrakło bramkarza Wasilij Koszeczkin oraz Siergieja Moziakina, Chrisa Lee, Wojtka Wolskiego, Oskara Osali i Jana Kovářa, których zatrzymały obowiązki olimpijskie.
Odmłodzony zespół HC Davos grał z dużym poświęceniem i zaangażowaniem. Brakowało im skuteczności, choć swoje okazje mieli, Marc Wieser dwukrotnie oraz Gregory Sciaroni i Robert Kousal. Po Rosjanach wyraźnie było widać trudy obozu treningowego na którym właśnie przebywają w Szwajcarii. Ale pomimo to w 16.minucie Dienis Kazionow znalazł dla krążka drogę do bramki. Rosjanie przyspieszyli w ostatniej tercji, narzucając tempo, któremu Helweci nie byli w stanie sprostać. Efektem tego była kolejna bramka Kazionowa i gol Jegora Korobkina. Bezbłędnie między słupkami spisywał się Ilja Samsonow.
HC Davos – Mietałłurg Magnitogorsk 0:3 (0:1, 0:0, 0:2)
Bramki: 16. Kazionow (Ellison, Beregłazow), 48. Kazionow (Schenfeld), 58. Korbokin (Szwyriow).
Kary: 4 - 8
Widzów: 1452
Davos: van Pottelberghe (od 32:00 Senn); Heldner, Jung; Buchli, Barandun; Schneeberger, Paschoud; Forrer, Kindschi; Marc Wieser, Egli, Kousal; Simion, Baumgartner, Kessler; Sciaroni, Aeschlimann, Frehner; Spinell, Jäger, Weder.
Magnitogorsk: Samsonow; Dronow, Birjukow; Piwtaszkin, Denisow; Tereszczenko, Bergłazow; Budkin, Idoszew; Schenfeld, Ellison, Kazionow; Kaletnik, Kokariew, Timkin; Jurij Płatonow, Berestenikow, Denis Płatonow; Korobkin, Szwyriow, Sirotkin.
W pierwszym meczu drugiego dnia turnieju Oceláři Trzyniec po rzutach karnych pokonali Dinamo Ryga. Czesi przegrywali jedną bramką po 40.minutach meczu, ale w ostatniej tercji David Cienciala wyrównał. Gola dającego Łotyszom prowadzenie zdobył Uvis Janis Balinskis. Dogrywka nie dała rozstrzygnięcia, a w rzutach karnych decydujący punkt zdobył Ondřej Kovařčík. W spotkaniu wystąpił w barwach trzynieckich nasz Aron Chmielewski. Po meczu trener Oceláři, Václav Varaďa stwierdził - Muszę powiedzieć, że było to doskonałe przygotowanie do końcówki sezonu. Rywalom brakowało bodajże tylko jednego gracza z podstawowego składu, u nas brakowało ich kilku. Jednak przebieg meczu był wyrównany, Šimon Hrubec bardzo dobrze spisywał się w bramce. Szczególnie w pierwszej tercji miał dużo pracy. Po ciężkim tygodniu, kiedy trenowaliśmy dwufazowo, był to świetny mecz w naszym wykonaniu.
Dinamo Ryga - Oceláři Trzyniec 1:2 po rzutach karnych (0:0, 1:0, 0:1, 0:0, 0:1)
Bramki: 27. Balinskis – 42. Cienciala, decydujący najazd O. Kovařčík.
Dinamo: Kalnins – Zile, Salmela, Balinskis, Svars, Alisauskas, Jerofejevs, Batna - McMillan, Indrasis, Skvorcovs - Kristo, Bicevskis, Lipsbergs - Darzins, Razgals, Jevpalovs – Gegeris, Pavlovs, Meija
Oceláři : Hrubec - Krajíček, Zahradníček, Musil, Roth, Linhart, Matyáš, Kovář - Rákos, Mikulík, Petružálek - Dravecký, Vlach, Hrňa - Adamský, Cienciala, Svačina - O. Kovařčík, M. Kovařčík, Martynek - Chmielewski.
Tabela turnieju (po 2.dniach)
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki |
1. | Dinamo Ryga | 2 | 4 | 4-2 |
2. | Mietałłurg Magnitogorsk | 2 | 3 | 3-3 |
3. | Oceláři Trzyniec | 1 | 2 | 2-1 |
4. | HC Davos | 1 | 0 | 0-3 |
Pierwszy dzisiejszy mecz to starcie Mietałłurga z Trzyńcem (godz. 16.00), a wieczorem (godz. 20.00) kije skrzyżują gospodarze i Dinamo Ryga, dla których będzie to już ostatnie spotkanie na tym turnieju.
Komentarze