ZIO: Olimpijscy Sportowcy z Rosji ze złotymi krążkami na szyjach (WIDEO)
Po dramatycznym i niezwykle zaciętym meczu finałowym Olimpijscy Sportowcy z Rosji pokonali po dogrywce Niemców, zdobywając złote medale Igrzysk Olimpijskich.
Jeszcze dobrze kibice na trybunach centrum hokejowego Gangneung nie zdążyli wygodnie uśiąść, jak Siergiej Andronow osłabił swój zespół i powędrował na ławkę kar za spowodowanie upadku przeciwnika. Niemcy naciskali, ale nie udało im się wykorzystać osłabienia Olimpijskich Sportowców z Rosji. Podopieczni Olega Znaroka po powrocie do gry w pełnych składach, będąc zdecydowanym faworytem tego meczu, nie potrafili zdominować Niemców, spotkanie było bardzo wyrównane. Wydawało się, że Rosjanom uda się wreszcie rozwiązać worek z bramkami w momencie, kiedy Christian Ehrhoff został odesłany do boksu kar za zahaczanie. Ale nic z tego, na posterunku był świetnie radzący sobie z kąśliwymi uderzeniami Olimpijczyków z Rosji, Danny aus den Birken. Co najmniej trzy razy uratował swój zespół od straty gola, ale w ostatniej sekundzie pierwszej tercji nie poradził sobie ze strzałem Wiaczesława Wojnowa, któremu krążek nagrał Nikita Gusiew. Był to klasyczny gol do szatni.
Po przerwie Olimpijczycy rosyjscy zaczęli naciskać od samego początku, chcąc naruszyć rywala jak najszybciej i kontrolować przebieg spotkania. Wydawało się, że będący w świetnej sytuacji Ilja Kowalczuk musi podwyższyć wynik na 2:0, ale Rosjanin zgubił krążek. W połowie tercji, Niemcy przeprowadzili akcję w wyniku, której Brooksowi Mackowi udało się oddać strzał z bliskiej odległości, ale z ostrego kąta. Nie wydawało się, że Wasilij Koszeczkin może mieć jakieś poważne problemy z tym uderzeniem, tymczasem „guma” pod ręką bramkarza rosyjskiego, przetoczyła się po udzie golkipera i kiedy opuściła obręb jego ciała, została natychmiastowo uderzona przez Felix Schütza, który dał podopiecznym Marco Sturma wyrównanie. Sytuacja poddana została jeszcze analizie wideo, ale decyzja arbitrów została potwierdzona i od tej pory w olimpijskich finale było 1:1. 17 sekund później za zahaczanie na ławkę kar powędrował Patrick Reimer. Ruszyła rosyjska nawałnica. Niemcy bronili się rozpaczliwie, ale przetrwali okres gry w osłabieniu. W końcowych fragmentach tej tercji znów Olimpijczycy z Rosji mogli objąć prowadzenie, świetnej okazji nie wykorzystał strzelec pierwszego gola, Wojnow.
To co nie udało się „Sbornej” przed przerwą, to nadrobili w trzeciej tercji. Zaskakującym uderzeniem popisał się Gusiew. Kiedy wszyscy czekali na dokładne podanie pod bramkę, ten przymierzył prawie z zerowego kąta i zaskoczył totalnie aus den Birkena, umieszczając krążek precyzyjnie nad barkiem Niemca. Po 10 sekundach było już 2:2. Krążek znajdował się za bramką Koszeczkina i tam też znajdowało się całe „serce akcji”, a tymczasem przed bramką znajdował się Dominik Kahun, do którego trafiła „guma”, a ten będąc nieobstawiony skierował ją do siatki. Na 3 minuty i 15 sekund przed końcem meczu Niemcy wjechali do tercji Rosjan, Ehliz wycofał krążek do tyłu, aż pod linię niebieską , gdzie znajdował się Jonas Müller. Dostawszy „gumę” wyczekiwał odpowiedniego momentu, ani go nie podał żadnemu z kolegów, ani też nie oddał strzału. Powolutku przesuwał się w stronę bramki, trzymając w napięciu swoich rywali. Nagle, uznając, że to ten właściwy moment, wypalił, a jego precyzyjny strzał dał Niemcom prowadzenie 3:2. Minutę później Siergiej Kalinin odesłany został na ławkę kar za zahaczanie, co stawiało Olimpijczyków z Rosji w bardzo złej pozycji, Do końca meczu pozostało nieco ponad dwie minuty, do odrobienia Rosjanie mieli jedną bramkę, a zmuszeni byli radzić sobie o jednego zawodnika mniej na lodzie od rywali. Znarok zadecydował, że zagrają bez bramkarza, co pozwoliło wyrównać siły w polu. Decyzja okazała się właściwa, bowiem rosyjscy Olimpijczycy strzelili trzeciego gola na 56 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry. Zdobył go Gusiew, do którego krążek trafił wprost z koła bulikowego, gdzie Kaprizow wygrał wznowienie. Niemcy nie wykorzystali ogromnej szansy. Mając o jednego hokeistę więcej i niecałą minutę do końca, stracili bramkę, która doprowadziła do dodatkowego czasu gry.
Nikita Gusiew (w czerwonym stroju) zdobywa gola na 2:1 w olimpijskim finale
W dogrywce więcej z gry mieli Olimpijscy Sportowcy z Rosji. Kowalczuk nie zdołał wykorzystać doskonałej sytuacji sam na sam, w nieprawdopodobny sposób parkanem obronił ten strzał aus den Birken. Po blisko połowie czasu przewidzianego na dogrywkę, Reimer został ukarany za grę wysokim kijem, co pozwoliło Rosjanom uzyskać przewagę na lodzie, która doprowadziła do zdobycia decydującego gola. Pomiędzy bulikami krążek rozgrywali ze sobą Gusiew i Kaprizow. Ten pierwszy zdecydował się na silny strzał, z którym nie poradził sobie aus den Birken i stało się jasne, że złote krążki powędrowały do bodajże największych faworytów olimpijskiego turnieju, Olimpijskich Sportowców z Rosji.
Kiriłł Kaprizow po zdobyciu decydującej bramki
Olimpijscy Sportowcy z Rosji – Niemcy 4:3 po dogrywce (1:0, 0:1, 2:2, 1:0)
1:0 Wiaczesław Wojnow - Nikita Gusiew - Kiriłł Kaprizow (19:59)
1:1 Felix Schütz – Brooks Macek – Patrick Hager (29:32)
2:1 Nikita Gusiew - Kiriłł Kaprizow – Pawieł Daciuk (53:21)
2:2 Dominik Kahun – Frank Mauer – Yasin Ehliz (53:31)
2:3 Jonas Müller - Yasin Ehliz – Frank Hordler (56:44)
3:3 Nikita Gusiew – Kiriłł Kaprizow - Artiom Zub (59:04, gol w osłabieniu 4/5)
4:3 Kiriłł Kaprizow - Nikita Gusiew - Wiaczesław Wojnow (69:40, gol w przewadze 5/4)
Strzały: 30 - 25
Kary: 4 - 6
Widzowie: 5075
Komentarze