MŚ elity: Szwajcarskie posiłki z z Nashville nadciągają
W decydujących meczach fazy grupowej i ewentualnych dalszych spotkaniach turnieju MŚ elity Szwajcarów wspomogą Roman Josi i Kevin Fiala na co dzień występujący w NHL w zespole Nashville Predators.
Dzisiejszego poranka oczekiwani są w Kopenhadze dwaj gracze drużyny Nashville Predators, która zakończyła rywalizację w tegorocznej edycji walki o Puchar Stanleya odpadając z ekipą Winnipeg Jets. W Kopenhadze mają wylądować Roman Josi i Kevin Fiala, by wzmocnić drużynę szwajcarską w decydujących momentach fazy grupowej i dalszej części mistrzostw.
W zespole „Drapieżników” z Nashville występuje jeszcze jeden Helwet, a jest nim Yannick Weber, jednakże w drużynie narodowej pozostały tylko dwa wolne do obsadzenia miejsca i 29-letni obrońca nie dostał w tej sytuacji zaproszenia od Patricka Fischera, selekcjonera kadry.
Kapitan Nashville Predators, Josi ma dobre wspomnienia ze Skandynawii. W 2013 roku w Sztokholmie poprowadził Szwajcarów do historycznego srebrnego medalu i został wybrany najbardziej wartościowym graczem MŚ elity. Dla tego rodowitego berneńczyka będzie to 7.występ w seniorskim czempionacie globu.
27-latek ma za sobą 7 sezonów gier na taflach najlepszej ligi świata. Obrońca ostatnie rozgrywki zakończył z 53 punktami na koncie (14G + 39A), zdobytymi w 75 meczach sezonu regularnego i wynikiem +24 w rankingu +/-. Średnio w każdym ze spotkań przebywał na lodowisku blisko 25 minut (24:28), co było najlepszym wynikiem spośród wszystkich graczy jego klubu. W play-offach wystąpił w 13 spotkaniach, w których popisał się 4 asystami.
21-letni Fiala powraca do rywalizacji w MŚ elity po przerwie, bowiem ostarni występ zanotował w 2015, a debiutował jeszcze rok wcześniej. Grę w seniorskiej reprezentacji łączył z uczestnictwem w najważniejszych imprezach juniorskich. W 2014 wspomógł kadrę narodową w MŚ do lat 18, a rok później w MŚ do lat 20.
Fiala zakończył właśnie swój pierwszy pełny sezon w barwach Predators, bowiem jak do tej pory dzielił występy pomiędzy NHL i AHL. Jego debiut jako pełnoprawnego członka drużyny z Nashville wypadł całkiem nieźle. W 80 meczach rozgrywek regularnych uzbierał 48 punktów (23G + 25A), a w 12 spotkaniach fazy play-off dołożył jeszcze 3 gole i asystę.
Szwajcarzy zajmują obecnie 4.miejsce w grupie A MŚ elity, czyli ostatnią pozycję uprawniającą do dalszych gier w kolejnej rundzie imprezy, jaką są ćwierćfinały. Na 5.miejscu czai się Słowacja z jednym „oczkiem” straty do podopiecznych Fischera.
Jak do tej pory Szwajcarzy wygrali 3 mecze, pokonując 3:2 po dogrywce Austrię, 2:0 Słowację i 5:2 Białoruś oraz ulegając 4:5 Czechom i wczoraj 3:4 Rosjanom. Do rozegrania pozostały im w fazie grupowej dwa spotkania. Oprócz wtorkowego pojedynku z Francuzami, skrzyżują kije w arcytrudnym boju z liderami grupy, Szwedami, który odbędzie się już dziś wieczorem.
Komentarze