Kiedewicz nie zagra w sparingu z seniorami
Adam Kiedewicz nie wystąpi dziś w pierwszym sparingu seniorskiej drużyny Krefeld Pinguine przygotowującej się do nowego sezonu DEL.
Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, 18-letni Polak w okresie przygotowawczym do sezonu trenuje z pierwszą drużyną Krefeld Pinguine, która występuje na co dzień w DEL. Dziś seniorski zespół "Pingwinów" rozegra pierwszy sparing w ramach przygotowań do rozgrywek. W tzw. "małych derbach" Nadrenii Północnej-Westfalii zmierzy się z Kölner Haie. Polak jednak nie dostanie w tym meczu swojej szansy od trenera Brandona Reida.
Oficjalna strona internetowa klubu poinformowała, że on i dwaj inni juniorzy trenujący z pierwszym zespołem Darren Mieszkowski oraz Edwin Schitz nie wystąpią w tym spotkaniu. Cała trójka została na weekend odesłana do juniorskiego zespołu, który wczoraj zmierzył się towarzysko ze swoimi rówieśnikami z Kölner EC, a dziś rozegra kolejny mecz z lokalnym rywalem Düsseldorfer EG.
Nie jest to zaskoczenie, bo Kiedewicz w najbliższym sezonie jest przewidziany właśnie do gry w drużynie juniorów, a z seniorami będzie trenował trzy razy w tygodniu ze względu na szkołę.
- To część naszej koncepcji, którą mamy wspólnie ze sztabem drużyny juniorskiej i Herner EV (trzecioligowa drużyna filialna Krefeld Pinguine - przyp. red.) - mówi dyrektor sportowy Krefeld Pinguine Matthias Roos. - Chodzi o to, żeby wydobyć to, co najlepsze z młodych zawodników. Zawiera się w tym trenowanie z zawodowcami z drużyny Pinguine, jak i możliwie największa liczba minut spędzanych na lodzie, a to całej trójce zapewniamy w ten weekend dając możliwość gry w zespole juniorskim.
Wczorajszy mecz z juniorami Kölner Haie Kiedewicz i jego koledzy przegrali 3:4, ale Polak zaprezentował się z dobrej strony i zaliczył dwie asysty. Najpierw w 21. minucie przy golu Joeya Luknowsky'ego na 2:0, a później w 57. minucie, gdy podczas gry w przewadze Lars Ehrich doprowadził do remisu 3:3. Ekipa z Kolonii przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę golem zdobytym tuż przed końcową syreną.
Komentarze