Depresja i myśli samobójcze. 23-letni mistrz przerywa karierę
Mimo zaledwie 23 lat sięgnął już po trzy tytuły mistrza kraju. Teraz jednak jest zmuszony zawiesić swoją hokejową karierę, by pokonać depresję, która doprowadziła go do myśli samobójczych.
Holmberg występował ostatnio w drużynie Frederikshavn White Hawks, dla której rozegrał w sezonie zasadniczym duńskiej Metal Ligaen 2 mecze bez punktów. W play-offach wystąpił 15 razy i uzyskał jedną asystę. Jego zespół wywalczył brązowy medal mistrzostw kraju. Sezon zaczynał w trzeciej lidze szwedzkiej. Najpierw grał w Vännäs HC, a później w Tyringe SoSS. W 36 meczach zdobył 5 bramek i zaliczył 16 asyst.
Trzy tytuły z rzędu
Ale mimo tych sukcesów ostatnie lata kojarzą mu się bardzo źle. We wstrząsającym, osobistym wywiadzie dla duńskiego portalu Faceoff.dk opowiedział o swoich zmaganiach z depresją, które zmusiły go do przerwania uprawiania hokeja.
Dramatyczna "przygoda życia"
Ten wyjazd to miała być przygoda mojego życia. Starałem się wywalczyć miejsce w składzie, ale z każdym kolejnym dniem to życie było coraz trudniejsze Miałem problemy z najdrobniejszymi rzeczami. Nie mogłem wstać z łóżka, nie potrafiłem się ubrać, musiałem się zmuszać do wychodzenia z domu. Nie byłem w stanie tam zostać
Powrót do Danii niewiele jednak zmienił. Co prawda był w stanie uprawiać hokej, ale nadal zmagał się z problemami psychicznymi. - Były wzloty i upadki - mówi w wywiadzie. - Po dobrym meczu przez kilka dni mogłem czuć się świetnie, ale po słabym byłem kompletnie załamany. Zawsze stawiałem sobie wysokie wymagania i każde niepowodzenie oznaczało, że czułem się strasznie źle.
Podwójna korona na antydepresantach
Niewielu wiedziało o moich problemach. Starałem się "zakładać maskę", będąc grzecznym dla wszystkich i zajmując się swoją pracą W klubie menedżer z trenerem Brandonem Reidem dobrze rozumieli moją sytuację. Zwłaszcza trener sam przechodził przez poważne problemy, więc był dla mnie wielkim wsparciem
Zawodnik przyjmował antydepresanty, które pozwoliły mu wrócić do równowagi psychicznej na tyle, że odważył się na transfer do Szwecji. Początkowo wylądował na północy tego kraju, ale demony wróciły. Musiał zmienić klub, by być bliżej domu. W grudniu ubiegłego roku odstawił leki. W końcu podpisał kontrakt z duńskim zespołem z Frederikshavn. - Gdy pojawiła się oferta powrotu do Danii na play-offy, to powitałem ją z radością. W Szwecji od początku było źle. Miałem wiele najgorszych myśli. Wydawało mi się, że mogę "uciec od choroby" i zacząć od nowa. Niestety to tak nie działa - mówi.
Alkohol i myśli samobójcze
Skończył się hokej, a do tego nie miałem żadnej chęci do letniego treningu. Wieczorami miałem myśli samobójcze i zacząłem pić alkohol, żeby o tym zapomnieć, ale to też nie pomaga
- Muszę teraz trochę zmienić otoczenie. Mam w środowisku hokejowym wielu przyjaciół, ale chcę teraz poznać ludzi, którzy nie znają mnie jako "Jeppe hokeistę", tylko jako "Jeppe człowieka" - mówi. - Tydzień temu podjąłem decyzję o zaprzestaniu gry w hokeja. To było niesamowicie trudne, ale postrzegam to jako pierwszy krok w długim procesie, w którym muszę coś zrobić dla swojego zdrowia psychicznego. Na razie przerywam grę na rok, ale nie zamykam za sobą żadnych drzwi.
Pomóc innym i sobie
Wtedy wyzdrowiałem, ale ta choroba zabrała mi pół roku z życia w bardzo młodym wieku Zawsze miałem poczucie, że bardzo dużo rzeczy mnie wtedy ominęło i być może dlatego dziś to odbija się na moim zdrowiu psychicznym
Są dwa powody, dla których mówię o tym publicznie. Po pierwsze wszyscy ciągle mnie pytają, co będę robił w następnym sezonie. Nie ma powodu, żebym ich okłamywał A po drugie, mogą być inni ludzie, którzy mają takie same problemy jak ja i może usłyszenie mojej historii w czymś im pomoże. Zdrowie psychiczne to nie jest coś, o czym rozmawia się często w hokejowej szatni. Mam nadzieję, że komuś tym wyznaniem pomogę
Komentarze