Nasi rywale w PK: Zmierzają pewnym krokiem do półfinału (WIDEO)
Nioman Grodno, który będzie rywalem Comarch Cracovii w turnieju półfinałowym Pucharu Kontynentalnego wygrał jak na razie wszystkie trzy spotkania fazy grupowej Pucharu Białorusi imienia Rusłana Saleja. Po lekkiej zadyszce z Pińskije Jastrieby zakończonej dogrywką, zespół znad Niemna wygrał 4:0 na wyjeździe z HK Mohylew.
Zespół z Pińska zaskoczył bardziej utytułowanego przeciwnika dobrą grą w obronie. Choć przewaga była po stronie Niomana to hokeiści z Grodna ciężko mieli ją udowodnić. Nie wykorzystywali dogodnych sytuacji, a na domiar złego jeśli już strzelali, to hokeiści gości, występujący na co dzień w Extralidze B, czyli słabszej grupie najwyższej klasy rozgrywkowej, odpowiadali trafieniem.
Dopiero strzał Nikity Remiezowa w dogrywce, uznanego najlepszym zawodnikiem Niomana w tym spotkaniu, zwycięsko zakończył „męczarnie” zespołu z Grodna. To, że było tak ciężko, to spora zasługa bramkarza gości Dmitrija Ruda. Jego grę komplementował Siergiej Puszkow, trener wygranej drużyny.
Na indywidualne wyróżnienie z ust trenera doczekał się w końcu Maksim Haradziecki, były zawodnik MH Automatyki Gdańsk. 24-letni golkiper przegrywa rywalizację o miejsce między słupkami z Witalijem Trusem, ale tym razem Puszkow stwierdził, że bronił bardzo dobrze, wielokrotnie ratując swój zespół, szczególnie przy groźnych kontratakach rywali.
Wynik otworzył Roman Malinowskij, jednak były reprezentant Białorusi wszystkich kategorii wiekowych nie będzie dobrze wspominał tego spotkania. Nie dokończył go z powodu urazu, choć okazało się, że był na tyle niegroźny, iż 28-latek wystąpił w kolejnym pojedynku. Z uszkodzeniami zakończyli spotkanie również Hleb Bylina i Władisław Szyszkow, u którego odnowił się uraz stopy. Rosjanin w przeciwieństwie do Byliny był jednak gotowy do meczu z Mohylewem.
Coraz mocniej swoją pozycję w drużynie Niomana zaznacza pozyskany w tym oknie transferowym Timo Hiltunen. Fin, będący wychowankiem KalPy Koupio punktuje regularnie. W meczu przeciwko Pińskije Jastrieby zadowolił się asystą, po której inny nowy, czyli Wiktor Turkin wcisnął krążek do bramki, a dwa dni później w Mohylewie zdobył sam połowę z czterech goli ekipy z Grodna. To on otworzył i zamknął wynik pojedynku. Warto wspomnieć, iż 26-letni lewoskrzydłowy nigdy nie występował na poziomie ekstraklasy swojego kraju.
Oprócz Hiltunena bohaterem spotkania w Mohylewie okazał się powracający między słupki Trus, który zachował czyste konto, choć w prawdzie wiele pracy nie miał. Gospodarzy stać było na oddanie jedynie 10 strzałów.
Już w pierwszej tercji hokeistom Niomanu udało się rozstrzygnąć losy meczu, bowiem po 20 minutach zjeżdżali z prowadzeniem 3:0. Oprócz bramki fińskiego snajpera do siatki gości trafili jeszcze Artiom Lewsza podczas gry w przewadze oraz Mikałaj Susło, były reprezentant młodzieżowych kadr Białorusi, który całą karierę spędził w rodzinnym Homelu, a teraz dołączył do ekipy znad Niemna.
- Pierwsza tercja ustaliła przebieg meczu. Chłopaki poważnie podeszli do tematu od samego początku. Bardzo dobrze od pierwszego gwizdka zagrali w ataku, co poskutkowało trzema golami – analizował Puszkow. – W drugiej tercji nie potrafiliśmy wyjść ze strefy obrony. Zdecydowanie za długo tam się toczyła gra. Na szczęście bezbłędny był w bramce Trus.
Trener gości podkreślił też problemy z taflą, które w widoczny sposób dawały się we znaki obu drużynom. Chwilami krążek ewidentnie wyhamowywał w sposób nienaturalny, a to generowało dużą ilość błędów po obu stronach. Puszkow jest przekonany, że sprawiła to nie słaba dyspozycja drużyn, a problemy z mrożeniem lodu.
Nioman Grodno prowadzi w grupie A Pucharu Białorusi imienia Rusłana Saleja z 8 punktami. Ma „oczko” przewagi nad HK Homel i Łokomotiwem Orsza, który jest ich kolejnym rywalem. Mecz odbędzie się dziś wieczorem w Grodnie.
Razem z tym spotkaniem pozostały do rozegrania jeszcze cztery kolejki, a do półfinału awansuje tylko najlepsza drużyna, która trafi tam, albo na mistrza kraju – Junost Mińsk, albo na występującą w KHL Dynamę Mińsk. Oba kluby zostały zwolnione z obowiązku uczestnictwa w fazie grupowej.
Nioman Grodno – Pińskije Jastrieby Pińsk 3:2 po dogrywce (0:0, 0:0, 2:2, 1:0)
Gole dla Niomana: 1:0 - Roman Malinowskij, 2:1 - Wiktor Turkin (5/4), 3:2 – Nikita Remiezow
HK Mohylew – Nioman Grodno 0:4 (0:3, 0:0, 0:1)
Gole: Timo Hiltunen (2), Artiom Lewsza, Mikałaj Susło
Komentarze