"Zimowy Klasyk" w Petersburgu. Będzie rekord Guinnessa? (WIDEO)
Na piłkarskim stadionie Gazprom Arena w Petersburgu przed rokiem padł rekord widowni podczas klubowego meczu hokejowego w Europie. Rosjanie już myślą jednak o pobiciu rekordu Guinnessa pod względem liczby widzów oglądających z trybun hokejowe spotkanie.
Wczoraj na Gazprom Arenie odbył się kolejny wielki Zimowy Klasyk . Spotkanie ligi KHL pomiędzy miejscowym SKA Petersburg a CSKA Moskwa obejrzało z trybun 61 810 widzów. Przed rokiem na tym samym stadionie padł rekord widowni podczas ligowego meczu w Europie. Spotkanie tych samych zespołów oglądało 67 770 fanów. Rosjanie już mają jednak w planach wielki mecz w Moskwie, którym chcieliby zaatakować światowy rekord frekwencji na meczu hokejowym.
Tegoroczne "wojskowe" derby pomiędzy dwoma rywalami spod znaku czerwonej gwiazdy odbyły się 4 dni po rozegranym na Gazprom Arenie meczu Rosji z Finlandią podczas turnieju o Puchar Pierwszego Kanału z cyklu Euro Hockey Tour. Tamto spotkanie obserwowało z trybun jeszcze więcej, bo 67 877 widzów.
Wczoraj kibice w Petersburgu nie zostali przez drużyny rozpieszczeni liczbą goli, bo padł tylko jeden. Co gorsza, dla miejscowych fanów, drużyna SKA nie strzeliła żadnego i uległa CSKA 0:1. Decydujące trafienie miało miejsce w 50. minucie i było dziełem Siergieja Kalinina. Bramkarz gości Ilja Sorokin obronił 17 strzałów i już po raz 5. w tym sezonie, a 40. w sezonach zasadniczych KHL zachował "czyste konto". Sorokin ma 24 lata, ale już jest 4. w klasyfikacji wszech czasów KHL pod względem liczby meczów bez wpuszczenia gola.
A na Gazprom Arenie idzie mu wyjątkowo dobrze, bo w niedzielę stał w bramce także w meczu Rosji z Finlandią i również nie wpuścił gola, a "Sborna" wygrała 2:0. - Ten stadion przynosi mi szczęście, powinienem tu jeszcze zagrać w piłkę nożną - żartował po meczu. - Chętnie bym tu rozegrał cały ligowy sezon, gdyby tylko przychodziło tylu ludzi. Miło się gra przy takiej atmosferze.
Co prawda i zawodnicy, i niektórzy obserwatorzy nieco narzekali po meczu na jakość tafli, która wpłynęła negatywnie na poziom spotkania, ale Sorokin zdystansował się od tych opinii. - Nie skupiałem się na jakości lodu. Moim głównym zadaniem jest łapanie krążka, choćby nie wiem jak zły był lód - skomentował. - Czuliśmy się jak w meczu play-offów. Chłopcy przede mną wykonali dobrą robotę, a SKA miał przez dwie tercje tylko 7 strzałów na moją bramkę. Moi koledzy zagrali z dużym zaangażowaniem od pierwszej do ostatniej minuty i to dało nam zwycięstwo.
Zwycięstwo CSKA przerwało znakomitą serię 12 wygranych SKA. Poprzednio ulubiony klub prezydenta Władimira Putina przegrał ligowe spotkania 2 listopada. A wczoraj, przegrywając, stracił jednocześnie na rzecz rywali z Moskwy prowadzenie w konferencji zachodniej KHL. Obecnie CSKA prowadzi z 55 punktami, a zespół z Petersburga traci do swojego wielkiego rywala 1 "oczko", mając jednocześnie o 2 mecze rozegrane więcej.
Meczem z najwyższą frekwencją w historii hokeja w Europie pozostaje spotkanie otwierające Mistrzostwa Świata w 2010 roku na Veltins-Arenie w Gelsenkirchen pomiędzy Niemcami a USA. Na trybunach było wówczas 77 803 widzów.
Związany od lat z SKA Petersburg pierwszy wiceprezes Federacji Hokeja Rosji Roman Rotenberg wczoraj po klasyku SKA - CSKA zdradził, że chciałby pobić rekord z Gelsenkirchen, a może nawet rekord świata wciąż należący do meczu drużyn uniwersytetów Michigan i Michigan State. Ich spotkanie rozegrane 11 grudnia 2010 roku na Michigan Stadium w Ann Arbor obserwowało według oficjalnych danych Księgi Rekordów Guinnessa 104 173 kibiców.
Rotenberg chciałby zorganizować mecz Rosji z Kanadą w Moskwie na stadionie "Łużniki", który mieści 81 tysięcy widzów podczas meczów piłkarskich. - Pracujemy nad kolejnymi klasykami KHL również w innych miastach, ale też chcielibyśmy zagrać z Kanadą na "Łużnikach" - powiedział. - Tylko trzeba pamiętać, że to nie jest zamykany stadion. Dziś na przykład padał deszcz i wtedy na lodzie robi się breja, co nie wpływa dobrze na poziom gry. Ale chcielibyśmy pobić rekord świata. Myślimy o tym.
SKA Petersburg - CSKA Moskwa 0:1 (0:0, 0:0, 0:1)
0:1 Kalinin - Karnauchau - Slepyszew 49:07
Strzały: 17-26.
Minuty kar: 2-6.
Widzów: 61 810.
Komentarze