Niesamowity powrót w Czechach! Odrobili siedem bramek
Czescy hokeiści z miejscowości Dvůr Králové nad Labem dokonali niecodziennego wyczynu. W meczu sparingowym rozgrywanym z HC Chrudim, występującym na co dzień na czwartym poziomie w rozgrywkach regionalnych, po dwóch tercjach przegrywali rezultatem 0:7. W trzeciej odsłonie doprowadzili jednak do wyrównania, a w rzutach karnych przypieczętowali swe zwycięstwo.
Ciężko jest przewidzieć, co musiało dziać się w szatni gości po zakończeniu drugiej tercji – wszakże przegrywali oni sromotnie z drużyną występującą szczebel niżej. Słowa trenera Jiříego Zörklera zapewne pozostaną już tajemnicą drużyny, przyniosły one jednak niebywały efekt.
Na stronie klubu czytamy, iż niekorzystny wynik po pierwszych dwóch odsłonach na tyle zniesmaczył właściciela, że opuścił on mecz. Zapewne zdecydowałby się pozostać na trybunach, gdyby tylko wiedział, co wydarzy się dalej.
Worek z bramkami rozwiązał się już pół minuty po wejściu na lód w decydującej fazie meczu. Hokeiści znad Łaby dopięli swego, wyrównując stan meczu na cztery minuty przed ostatnią syreną. Po upłynięciu regulaminowego czasu gry, na tablicy świetlnej widniał wynik 7:7, a do rozstrzygnięcia meczu niezbędne okazały się być rzuty karne. Te lepiej egzekwowali goście, czym okrasili swą niesamowitą pogoń.
fot. Facebook: HC Chrudim
Komentarze