Mniej bójek na lodzie w zamian za pieniądze od rządu
Na dzień przed startem nowego sezonu liga ogłosiła zaostrzenie przepisów dotyczących bójek na lodzie. Wszystko po to, by otrzymać od rządu pomoc ze środków publicznych na zwalczanie finansowych skutków pandemii Covid-19.
Jedna z trzech najlepszych kanadyjskich lig juniorskich QMJHL ogłosiła bardziej surowe kary dla zawodników biorących udział w bójkach. Od nowego sezonu każdy zawodnik uczestniczący w pojedynku na pięści podczas meczu będzie otrzymywał nie tylko karę 5 minut, ale także dodatkowo indywidualne wykluczenie z gry na 10 minut. Jeśli to on wywoła bójkę, oprócz tego dostanie jeszcze 2 minuty kary. Do tej pory za uczestnictwo w pięściarskim pojedynku gracze otrzymywali tylko karę 5-minutową.
Dodatkowo, gracz, który w sezonie otrzyma 3 kary za walkę na pięści, będzie automatycznie zawieszany na 1 mecz, a później zawieszenie będzie nakładane już za każde kolejne takie starcie.
- To bardzo ważne, żeby chronić naszych zawodników i zapewnić im grę w bezpiecznym otoczeniu - powiedział komisarz ligi Gilles Courteau. - Dziś świat hokeja poszedł w takim kierunku, że gra opiera się na szybkości i umiejętnościach technicznych, a nie na bójkach.
Zmiana została jednak przyjęta zaledwie na dzień przed startem nowego sezonu QMJHL. Co więcej, kilkanaście dni temu właściciele klubów już głosowali nad mniej restrykcyjną zmianą, która co prawda zwiększała karę na lodzie do 15 minut, ale pierwsze zawieszenie przewidywała dopiero po 5. bójce w sezonie. Wtedy co prawda tę zmianę poparło 10 z 18 głosujących, ale potrzebna była większość 2/3, czyli 12 działaczy. Tym samym, zmiana nie została wówczas przyjęta.
Zdanie właścicieli klubów zmieniły jednak pieniądze. Liga wystąpiła bowiem do rządu prowincji Quebec o przyznanie jej 20 milionów dolarów rekompensaty za zyski utracone w związku z pandemią koronawirusa, która spowodowała, że nie mogą wpuszczać kibiców na mecze. Minister edukacji prowincji Isabelle Charest zażądała w zamian ograniczenia liczby bójek, do których dochodzi na lodzie.
- Jeśli ktoś prosi o pomoc, to rozumiem, że mówi: Będziemy razem pracować, zidentyfikujemy wspólne priorytety i pójdziemy do przodu po tej samej ścieżce - skomentowała Charest przedstawione hokejowym działaczom wymagania.
Ten pomysł okazał się zyskać poparcie ponad podziałami politycznymi, bo do uzależnienia wsparcia finansowego od zmniejszenia liczby walk na pięści nawoływał także były gracz NHL, a obecnie polityk opozycyjnej w Quebecu Partii Liberalnej Enrico Ciccone. - Gdy rozmawiamy z szefami QMJHL, to mówią, że bójki są zabronione. Ale jeśli tylko 5 minut jest jedyną karą, to w efekcie cały czas są przez ligę akceptowane - powiedział.
Co ciekawe, z trzech najwyższych kanadyjskich lig juniorskich, zrzeszonych w organizacji CHL, QMJHL miała w ostatnim sezonie najmniej pięściarskich pojedynków. Łącznie w okresie przygotowawczym i sezonie zasadniczym było ich 323, czyli aż o 205 mniej niż w lidze WHL. Warto jednak pamiętać, że w QMJHL gra 18 drużyn, podczas gdy w OHL, w której były tylko o 2 bójki więcej jest 20 zespołów, a w WHL 22.
Komentarze