Najmłodszy debiutant w historii czeskiej reprezentacji
Szesnastoletni David Jiříček przeszedł do historii czeskiego hokeja podczas corocznego turnieju odbywającego się w Finlandii Karjala Cup. Podczas meczu z Rosją trener reprezentacji naszych południowych sąsiadów, Filip Pesan, dał szansę wykazania się kilku młodym zawodnikom.
W wieku 16 lat i 345 dni David Jiříček wkroczył do składu reprezentacji dorosłej kadry narodowej i pobił wieloletni rekord Rostislava Olesza, zostając najmłodszym zawodnikiem, który kiedykolwiek zagrał w seniorskiej drużynie reprezentacji Czech. Rozegrał dobry mecz i przesłał jasny komunikat: trzeba się z nim liczyć w przyszłości. Nie dało się odczuć żadnej tremy związanej z jego występem.
– Było trochę nerwów związanych z debiutem, ale udało się je przezwyciężyć. Dla nas to była okazja do pokazania się po długim czasie. Cieszymy się, że mogliśmy grać – wyjaśnia jeden z największych talentów czeskiego hokeja.
Jego debiut w koszulce reprezentacji mógł wyglądać jak w bajce. Już podczas swojego pierwszego wjazdu na lód miał okazję do zdobycia bramki, lecz nie udało mu się pokonać z bliska bramkarza Sbornej, Jarosława Askarowa.
Jego reprezentacja przegrała z reprezentacją Rosji 0:3. Co według niego zdecydowało o porażce?
– Byliśmy wyraźnie lepsi w pierwszych dziesięciu minutach, w trzeciej nie wypuściliśmy Rosjan z własnej tercji.Zadecydowała pierwsza bramka. Nie padła ona po składnej akcji, ale raczej przez przypadek. To był dla nich bardzo ważny moment, uspokoili się i zaczęli grać swoją grę. Do tego czasu graliśmy nieźle – twierdzi.
Piękne chwile przeżywał również Jiříček po meczu, kiedy został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania w czeskiej ekipie. Co dał mu pierwszy wspólny pobyt z seniorską reprezentacją?
– Nam, młodym zawodnikom, dało to bardzo dużo. Uczyliśmy się od starszych zawodników takich jak Michal Moravčík, który, podobnie jak ja, pochodzi z miejscowości Klatovy. Trener Pesan ustawił mnie z nim w parze. Wszyscy obrońcy w kadrze są na najwyższym poziomie. Musieliśmy się od nich czegoś nauczyć. Bardzo dużo nam doradzali, to duży plus i jesteśmy im za to wdzięczni – opowiada.
David Jiříček pojawił się na lodzie po długiej przerwie w ligowych rozgrywkach.
– Jeśli nie jesteś na lodzie przez dwa lub trzy tygodnie, czujesz to. Jazda na łyżwach to specyficzny ruch. Kiedy się od niego odzwyczaisz, ciężko jest do tego wrócić tak z marszu – tłumaczy.
fot. hokej.cz
Komentarze