Koniec sezonu we Francji, dłuższa przerwa w KHL
Francuska Federacja Hokeja na Lodzie podjęła decyzję o zakończeniu wszystkich hokejowych rozgrywek w sezonie 2019-20 w związku z pandemią koronawirusa. Przerwa w rozgrywkach KHL potrwa przynajmniej 3 tygodnie, a Ukraińcy chcą dograć sezon do końca za... pół roku.
Francuska Synerglace Ligue Magnus wcześniej zawiesiła rozgrywki play-off w związku z sytuacją epidemiczną, ale nikt już wówczas nie wierzył, że uda się je dokończyć. Jasne stało się to ostatecznie po wprowadzeniu we Francji nowych restrykcji rządowych, mających na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Wśród nich jest m.in. zamknięcie miejsc publicznych takich jak obiekty sportowe co najmniej do 15 kwietnia.
W związku z tym władze Francuskiej Federacji Hokeja na Lodzie nie miały innego wyjścia niż oficjalnie podjąć decyzję o zakończeniu sezonu we wszystkich tamtejszych ligach. W żadnej postanowiono nie wybierać mistrza, nie ma też żadnych sportowych awansów do wyższej klasy rozgrywkowej. Wyjątkiem może być sytuacja, w której kluby nie będą w stanie przystąpić do kolejnego sezonu z powodów organizacyjnych lub finansowych. Wtedy władze federacji mogą rozważyć promocję drużyn z niższej klasy rozgrywkowej na podstawie wyników przerwanego sezonu.
Francja wybrała także swoich przedstawicieli do europejskich pucharów na najbliższy sezon. W Hokejowej Lidze Mistrzów zagra zwycięzca sezonu zasadniczego Brûleurs de Loups Grenoble, a w Pucharze Kontynentalnym zdobywca Pucharu Francji Gothiques d'Amiens.
Tymczasem dłużej niż wczoraj zapowiadano potrwa przerwa w rozgrywkach KHL. Przypomnijmy, że po poniedziałkowym posiedzeniu zarządu liga poinformowała o zatrzymaniu rywalizacji na tydzień i zmianie formatu play-offów. Dziś jednak wiadomo, że KHL nie wróci do gry co najmniej do 10 kwietnia, jeśli w ogóle jeszcze to zrobi w tym sezonie. W międzyczasie ma powstać schemat rywalizacji pozostałych 6 drużyn o Puchar Gagarina. Problemem jest jednak fakt, że wprowadzony przez rosyjski rząd zakaz organizacji imprez międzynarodowych oznacza także niemożność uczestnictwa w rozgrywkach... zagranicznych hokeistów klubów KHL.
Niewiele jest już dziś osób, które chcą, by sezon tej ligi został dokończony. Najskuteczniejszy dotąd gracz play-offów Szwed Linus Omark z Saławata Jułajewa Ufa po raz kolejny zaapelował o jego zakończenie. - Żaden zawodnik, z którym rozmawiałem nie chce dalej grać. Mam nadzieję, że liga podejmie właściwą decyzję. Chcę już wrócić do domu do rodziny - powiedział Omark w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem "Aftonbladet".
Danis Zaripow z Ak-Bars Kazań w dość emocjonalnym wystąpieniu zaapelował do społecznej odpowiedzialności władz KHL. - Powinniśmy anulować play-offy w tym sezonie. Nie wszyscy chyba zdają sobie sprawę z tego, jak poważne mogą być konsekwencje rozszerzania się koronawirusa. (...) Granie teraz w hokeja oznacza sprowadzanie ryzyka nie tylko na zawodników, ale na całą społeczność - mówi. - Kto weźmie na siebie odpowiedzialność, jeśli któryś z graczy zachoruje i będzie zarażał innych? Jak daleko to może zajść? Najbardziej rozsądną decyzją jest teraz umieszczenie wszystkich w kwarantannie, a najważniejszym pucharem w tej sytuacji będzie nasze wspólne zwycięstwo nad koronawirusem.
Dziś także zapadła decyzja o przerwaniu rozgrywek Ukraińskiej Ligi Hokejowej, której mecze ostatnio odbywały się przy pustych trybunach. Ukraińcy zatrzymali rywalizację w połowie półfinałów play-offów i podjęli nietypową decyzję o przełożeniu reszty sezonu na wrzesień. Ma wówczas zostać dokończona walka o tytuł mistrzowski za sezon 2019-20, a zaraz po tym, 1 października powinny wystartować kolejne rozgrywki.
Komentarze