O tym golu mówi cała hokejowa Szwajcaria. Po długiej analizie wideo sędziowie uznali w meczu derbowym bramkę, która wzbudza wielkie kontrowersje. Nawet jej zdobywca przyznał, że decyzja mogła być inna.
W 47. minucie spotkania JKH GKS-u Jastrzębie z KH Energą Toruń po strzale Jauhienija Kamienieua zawodnicy gospodarzy unieśli ręce w geście radości. Czy padła bramka? Obrońca jastrzębian twierdzi, że tak. Jednak sędziowie nie zdecydowali się przeprowadzić analizy wideo. Czy słusznie?
Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) wprowadza zmiany w przepisach gry dla turniejów międzynarodowych i lig grających pod jej egidą. W praktyce oznacza to przyjęcie niemal wszystkich zasad obowiązujących w NHL.
Od nowego sezonu w czeskiej Tipsport extralidze trenerzy będą mogli żądać od sędziów przeprowadzenia analizy wideo określonych sytuacji. Kluby zmiana przepisów będzie kosztowała ok. 1,5 mln. koron.
Liga NHL od nowego sezonu wprowadza zmiany w przepisach. Będą dotyczyły m.in. sytuacji podlegających analizie wideo i procedury wznowień. Propozycje zmian zostały ostatniej nocy polskiego czasu przyjęte przez organ decydujący o przepisach w najlepszej lidze świata.
Przedstawiciele władz NHL i zawodników przyjęli rekomendację wprowadzenia zmian w przepisach gry i sposobie ustalania klasyfikacji w przypadku równej liczby punktów w rozgrywkach ligowych.
Aron Chmielewski dał drużynie Oceláři Trzyniec zwycięstwo nad Spartą Praga i powrót na prowadzenie w tabeli Tipsport extraligi. Polak został wybrany najlepszym graczem swojej drużyny, a krążek po jego decydującym strzale dosłownie o milimetry minął linię bramkową.
Czy mecz drużyn NHL może rozstrzygnąć gol, który nie padł? Okazuje się, że może. I tak właśnie stało się ostatniej nocy w Winnipeg.
Sędziowie NHL będą karać trenerów, którzy nadużywają prawa do kwestionowania decyzji dotyczących spalonych - zdecydowała Rada Dyrektorów ligi.
W najbliższych latach prawdopodobnie coraz mniej decyzji na lodzie będą podejmowali prowadzący mecze sędziowie. W kolejnym kraju zamierzają odebrać arbitrom prawo przeprowadzania analiz wideo.
W 43. minucie spotkania pomiędzy JKH GKS Jastrzębie a PGE Orlik Opole goście zdobyli bramkę dającą prowadzenie 1:3, sędzia Patryk Pyrskała jednak po analizie wideo jej nie uznał. Czy to był błąd? Zobaczcie sami!