Tradycyjnie z okazji Dnia św. Patryka klub Toronto Maple Leafs złożył hołd swojej bogatej historii i kolor niebieski w swoich barwach zamienił na zielony. Na lodzie zespół Sheldona Keefe'a uczcił okazję odnosząc cenne zwycięstwo.
Takiej strzeleckiej posuchy zespół Carolina Hurricanes nie miał od 9 lat. To był dla podopiecznych Roda Brind'Amoura fatalny weekend, który skończył się bez gola, co sprawiło, że na czele dywizji "Huragany" zostały dogonione przez "Diabły" z New Jersey.
Najlepszy w konferencji zachodniej NHL zespół Vegas Golden Knights przerwał zwycięską serię Carolina Hurricanes. "Złoci Rycerze" w hitowym meczu nie dali sobie strzelić gola, a Jonathan Quick świetnie wprowadził się do zespołu po tym, jak w 3 dni był graczem 3 różnych klubów.
W kryzysie znalazł się zespół Tampa Bay Lightning. Wczoraj nie znalazł sposobu na znakomicie dysponowany fiński duet Carolina Hurricanes i wysoko przegrał kolejny mecz, a w drugiej tercji nie zdołał nawet oddać strzału.
Zespół Vegas Golden Knights w hitowym meczu dwóch liderów dywizji NHL trzykrotnie wychodził na prowadzenie i za trzecim razem zdołał je utrzymać. Pozwoliło mu to obronić pierwsze miejsce w konferencji zachodniej.
Zaczęło się od dwóch goli rosyjskiego napastnika, a później strzelali jego koledzy z formacji. Zespół Carolina Hurricanes wydłużył serię zwycięstw, a wszystkie jego bramki zdobyli gracze tego samego ataku.
Najdłuższa zwycięska seria w NHL dobiegła końca. Carolina Hurricanes zostali zatrzymani przez New York Rangers, którzy teraz mogą się pochwalić najdłuższą passą wygranych w lidze. Rosyjski gwiazdor Rangers Artiemij Panarin strzelił aż 4 gole.
Prawdziwą huśtawkę nastrojów zafundowali tej nocy swoim fanom gracze Carolina Hurricanes. Po fatalnej drugiej tercji meczu z Los Angeles Kings przeprowadzili wielki pościg w trzeciej, by w dogrywce wydłużyć najdłuższą aktualnie w NHL serię zwycięstw.
Dwie najlepsze jak dotąd drużyny obecnego sezonu NHL zmierzyły się ze sobą ostatniej nocy. Rozpędzona ekipa wicelidera, Carolina Hurricanes, nie dała szans liderowi z Bostonu, który notuje pierwszą serię porażek w tych rozgrywkach.
Zespół Carolina Hurricanes ostatniej nocy poradził sobie z problemem powstałym po kontuzji bramkarza i wygrał mecz liderów dywizji w NHL. Koszmarem Dallas Stars znów okazał się Czech Martin Nečas.
Dwóch Sebastianów Aho zmierzyło się ostatniej nocy na tafli w meczu NHL. Tylko jeden mógł mieć powody do radości i miał ich naprawdę dużo.
Zespół Vancouver Canucks w dramatycznych okolicznościach niespodziewanie przerwał serię porażek. Zwycięstwo dał mu już kolejny wykonany w ten sam efektowny sposób rzut karny Eliasa Petterssona.
Znakomita trzecia tercja pozwoliła drużynie New York Rangers przerwać najdłuższą serię zwycięstw w NHL. Ekipa Gerarda Gallanta zatrzymała w Madison Square Garden "Huragany" z Karoliny Północnej.
Gracze Carolina Hurricanes kontynuują najdłuższą w historii klubu zwycięską passę. Wczoraj do wygranej potrzebowali serii rzutów karnych i pomocnej dłoni ze strony rywali.
Zespół Carolina Hurricanes jest nowym liderem dywizji metropolitalnej NHL. "Huragany" ostatniej nocy wygrały mecz na szczycie tej grupy, a prawdziwą "wisienką na torcie" był pomysłowy gol ustalający wynik spotkania.
Ostatniej nocy zakończyła się zwycięska seria Pittsburgh Penguins - do wczoraj najdłuższa trwająca w NHL. Przerwał ją swoim golem gracz, który 13 lat temu zdobył z "Pingwinami" Puchar Stanleya.
Dwa razy tej nocy drużyna Carolina Hurricanes traciła dwubramkowe prowadzenie. W dogrywce jednak stracić bramkowej przewagi się już nie da. "Huragany" w dodatkowej części spotkania przesądziły o wydłużeniu swojej zwycięskiej serii.
Po raz pierwszy w tym sezonie drużyna Florida Panthers nie straciła w meczu gola. Jej bramkarz Spencer Knight postawił między słupkami zaporę nie do przejścia dla graczy Carolina Hurricanes.
Zespół Toronto Maple Leafs musi sobie radzić z problemami kadrowymi na pozycji bramkarza, ale na razie nie przeszkadza mu to w wygrywaniu. "Klonowe Liście" odniosły kolejne zwycięstwo z nominalnym bramkarzem numer 3 między słupkami.
To miał być fiński dzień w NHL i był. Ale nie tylko dlatego, że liga w ten weekend zawitała do Tampere. Finowie w dwóch wczorajszych spotkaniach strzelili łącznie 8 goli, a w obu meczach notowali hat tricki.