Wczoraj rozpoczął się w NHL rynek wolnej agentury. Już w pierwszym dniu dwie rosyjskie gwiazdy Columbus Blue Jackets znalazły nowych pracodawców. Artiemij Panarin zamienił „Niebieskie Kurtki” na New York Rangers, a Siergiej Bobrowski powędrował do Florida Panthers.
Hokeista skazany przez sąd za brutalny faul podczas meczu mógł w najbliższym sezonie zagrać w Tychach z GKS-em. Tak się jednak nie stanie, bo w ostatniej chwili zdecydował się wyjechać za Ocean.
Kolejny znakomity mecz Siergieja Bobrowskiego w bramce pozwolił Columbus Blue Jackets pokonać przed własną publicznością Boston Bruins i wyjść na prowadzenie w półfinale konferencji. Przewagę w swojej serii uzyskali także San Jose Sharks prowadzeni przez Logana Couture'a.
Golem strzelonym 10 minut po północy drużyna Columbus Blue Jackets wyrównała stan rywalizacji z Boston Bruins przed przeniesieniem serii do własnej hali. Remis jest także w grającej wczoraj parze w konferencji zachodniej.
Charlie Coyle i Władimir Tarasienko to zawodnicy, którzy przesądzili o rozstrzygnięciach, jakie zapadły w pierwszym dniu meczów drugiej rundy play-off. Każdy z nich popisał się dwoma trafieniami, w tym golami zwycięskimi dla Boston Bruins i St.Louis Blues.
I tak już bardzo trudne zadanie odrabiania strat w serii play-offów z Columbus Blue Jackets stało się dla Tampa Bay Lightning jeszcze trudniejsze. W kolejnym meczu na wyjeździe "Błyskawica" zagra bez zawieszonego właśnie Nikity Kuczerowa.
Dominujący w sezonie zasadniczym NHL zespół Tampa Bay Lightning bardzo szybko uświadomił sobie, że zaczęły się zupełnie nowe rozgrywki. Columbus Blue Jackets w pierwszym meczu play-offów pokonali ich sensacyjnie po wspaniałym powrocie w trzeciej tercji
Według jednego z najlepszych graczy Dallas Stars tej nocy w Chicago on i jego koledzy myśleli już o play-offach NHL i zapomnieli, że muszą jeszcze zająć przed nimi jak najlepsze miejsce. Skończyło się to fatalnym wynikiem.
Były hokeista NHL, który spędził w tej lidze 10 lat, został ciężko poparzony w wyniku eksplozji, do której doszło w jego domu.
Blake Wheeler nie jest znany jako snajper, a raczej rozgrywający, który pomaga strzelać gole swoim partnerom. Tej nocy w Columbus pokazał jednak inną twarz i poprowadził zespół do zwycięstwa imponującym popisem strzeleckim.
W ostatnim dniu „okienka transferowego” Columbus Blue Jackets uzupełnili swój skład doświadczonymi graczami na pozycji bramkarza oraz obrońcy. Do zespołu dołączyli Keith Kinkaid z New Jersey Devils oraz Adam McQuaid z New York Rangers.
Kończące się dzisiaj „okienko transferowe” to zawsze gorący okres przynoszący ze sobą różne ciekawe zmiany. Ostatnie dwa dni obfitowały w ruchy, o których warto wspomnieć z uwagi na nazwiska, które brały w nich udział. Nie obyło się bez łez świadczących o silnych więzach przyjaźni.
Matt Duchene został zawodnikiem Columbus Blue Jackets. Środkowy ataku przeniósł się z Ottawa Senators w zamian za przejście w drugą stroną Witalija Abramowa oraz Jonathana Davidssona. „Niebieskie Kurtki” oddały również swoje prawo wyboru w pierwszej rundzie tegorocznego draftu, a także warunkowe prawo pierwszej rundy 2020.
"Nic o nas bez nas" - mógłby wczoraj w Columbus powiedzieć Nikita Kuczerow. Najskuteczniejszy gracz NHL poprowadził Tampa Bay Lightning do kolejnego zwycięstwa, punktując przy wszystkich pięciu golach swojej drużyny i już tylko jednego punktu potrzebuje do osiągnięcia granicy 100 w tym sezonie.
Drugi raz w ciągu trzech dni zespół Winnipeg Jets w trzeciej tercji odwracał losy swojego meczu w NHL. I po raz drugi jego bohaterem został ten sam gracz.
Rick Nash nie zdołał pokonać problemów zdrowotnych spowodowanych zeszłorocznym wstrząśnieniem mózgu. Dwukrotny mistrz olimpijski, mistrz świata i król strzelców NHL zakończył karierę.
Nie zaszkodziła drużynie Toronto Maple Leafs świąteczna przerwa w rozgrywkach NHL. "Klonowe Liście" po powrocie do gry wydłużyły swoją zwycięską serię.
To był prawdziwie hokejowy "czarny piątek" za Oceanem. Na lód w lidze NHL wyjechało 30 z 31 zespołów, a wolne mieli tylko hokeiści Los Angeles Kings.
Aż 11 bramek padło w Edmonton, gdzie miejscowi „Nafciarze” przegrali 5:6 z Pittsburgh Penguins. Okrasą tego pojedynku był fantastyczny gol Sidneya Crosby’ego w dogrywce. Konsekwentna gra Montreal Canadiens w 2. tercji zadecydowała o wygranej z Calgary Flames pomimo świetnej postawy Davida Ritticha.
Dzisiejszej nocy padła ostatnia niepokonana dotąd twierdza NHL, którą była ekipa New Jersey Devils. „Diabły” po czterech wygranych z rzędu doznały pierwszej porażki w sezonie, ulegając na własnym lodowisku Colorado Avalanche 3:5. Hat trickiem dla zwycięzców popisał się Gabriel Landeskog.