Rosjanie zignorowali karę nałożoną przez Międzynarodową Federację Hokeja na Lodzie (IIHF) na Iwana Fiedotowa. Zawieszony bramkarz wystąpił wczoraj już w kolejnym meczu KHL. Prezydent IIHF Luc Tardif zapowiada dalsze sankcje.
Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) ukarała czteromiesięcznym zawieszeniem bramkarza Iwana Fiedotowa, który niedawno podpisał kontrakt z rosyjskim CSKA Moskwa pomimo ważnej umowy z Philadelphia Flyers. Ta sprawa ma szerszy kontekst.
Iwan Fiedotow przed rokiem podpisał nową umowę z Phidalephią Flyers i w lipcu ruszył w drogę do Stanów Zjednoczonych. Wówczas został jednak zatrzymany przez służby wojskowe na lotnisku. Teraz podpisał kontrakt z byłym i już obecnym klubem CSKA Moskwa.
"Rosja - nasz kraj, Putin - nasz prezydent!" mogli przeczytać kibice idący na szósty mecz finału KHL na ogromnym banerze wywieszonym na ścianie hali w Moskwie.
2 kwietnia odbędzie się pierwszy mecz finałowej serii Konferencji Zachodniej KHL. Spotkają się w nim SKA Sankt Petersburg i CSKA Moskwa. Ta rywalizacja zapowiada się niezwykle interesująco.
Siergiej Fiodorow, trzykrotny zdobywca Pucharu Stanleya, został wybrany nowym trenerem CSKA Moskwa. Zastąpił na tym stanowisku Igora Nikitina.
Piękną akcję w derbowym spotkaniu ligi KHL pomiędzy CKSA Moskwa a Spartakiem Moskwa przeprowadził napastnik gospodarzy Nikołaj Gołdobin.
22 lipca odszedł multimedalista międzynarodowych czempionatów, legenda CSKA Moskwa, a także członek Rosyjskiej Galerii Hokejowej Sławy, Aleksandr Gusiew. Były znakomity obrońca „Krasnoarmiejców” miał 73 lata.
Awangard Omsk poinformował, iż drużynowe testy na obecność koronawirusa wykazały aż 20 pozytywnych wyników pośród zawodników oraz personelu. O 7 przypadkach doniósł również moskiewski CSKA.
Ilja Sorokin, były już bramkarz CSKA Moskwa, związał się roczną umową z drużyną New York Islanders. 24-latek został wybrany przez nowojorczyków w 3. rundzie draftu w 2014 roku. Jego świetne występy w KHL sprawiły, że w końcu otrzymał angaż za oceanem.
Ponad 3 miesiące po przerwaniu rozgrywek KHL władze rosyjskiego hokeja postanowiły wybrać mistrza Rosji i przyznać medale za sezon 2019-20. Tak jak w Polsce na podium znalazły się 4 drużyny.
Aż 6 polskich zespołów znalazło się w tradycyjnym rankingu najlepszych klubów europejskich, przygotowanym przez portal Hockey Archives. To najlepszy wynik od 20 lat.
KHL ma wstępną datę rozpoczęcia kolejnego sezonu. Liga nadal jednak nie podjęła ostatecznej decyzji w sprawie rozstrzygnięcia przedwcześnie zakończonych poprzednich rozgrywek.
Na piłkarskim stadionie Gazprom Arena w Petersburgu przed rokiem padł rekord widowni podczas klubowego meczu hokejowego w Europie. Rosjanie już myślą jednak o pobiciu rekordu Guinnessa pod względem liczby widzów oglądających z trybun hokejowe spotkanie.
Wielu hokeistów może tylko pomarzyć o tym, by strzelić gola z własnej tercji choć raz w życiu. Ale jest jeden obrońca, który robi to z taką regularnością, że media już zaczęły nazywać takie gole od jego nazwiska. Właśnie znów mu się udało.
Trzech przedstawicieli ma Polska w corocznym rankingu najlepszych klubów europejskich, przygotowanym przez francuski portal "Hockey Archives". Co ciekawe, nie ma wśród nich wicemistrza naszego kraju.
Wojtek Wolski strzelił gola dla Kunlun Red Star w przegranym 2:3 meczu z Dinamem Moskwa, a Patrick Wiercioch zaliczył asystę przy golu wygrywającym w spotkaniu, w którym jego Dynama Mińsk pokonała 2:1 Slovan Bratysława.
Już szesnaście kolejnych zwycięstw mają na koncie hokeiści CSKA, którzy przewodzą ligowej stawce, po tym jak zdetronizowali kulejący ostatnio Awtomobilist. Dinamo jest niepokonane od pięciu spotkań, a Spartak to obecnie piąta siła Konferencji Zachodniej. Wszystkie stołeczne kluby dopisały wczoraj po dwa punkty do swojego dorobku.
Stéphane Da Costa z Awtomobilistu zakończył mecz w Astanie z czterema „oczkami” na koncie, z czego dwa dotyczyły zdobytych przez niego bramek. Patrick Wiercioch natomiast strzelił dla Dynamy Mińsk w wygranym przez nich po rzutach karnych wyjazdowym spotkaniu z Witiaziem Podolsk.
Dobre występy Stéphane’a Da Costy w KHL sprawiły, że Francuzi myślą o utworzeniu drużyny, która miałaby dołączyć do tych rozgrywek. Emocji i zaskakujących sytuacji w tej rywalizacji nie brakuje, o czym przekonał Olli Palola. Na 15 sekund przed końcem meczu Kunlun Red Star przegrywał 3:5 z Sibirem, ale Fin w ciągu 12 sekund doprowadził do remisu i dogrywki.