Liga NHL zakazała zawodnikom używania tęczowych taśm do kijów na znak wsparcia dla osób LGBTQ+. Duża grupa graczy krytykuje tę decyzję, a jeden z najaktywniej wspierających to środowisko graczy zapowiada, że zakazowi się nie podporządkuje.
Stołeczny słowacki klub chciał swego czasu zatrudnić gwiazdę Boston Bruins. Na ten cel miał przygotowane 450 tysięcy euro.
David Zabolotny rozegrał bardzo dobry mecz w lidze DEL2. Reprezentant Polski nie dał się pokonać i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo na zapleczu elity niemieckiego hokeja ligowego.
David Lebek, Błażej Chodor, Mychajło Kowalczuk podpisali kontrakty z GKS-em Katowice na sezon 2023/2024. Do szerokiej kadry mistrzów Polski - w ramach porozumienia z Naprzodem Janów - zostali włączeni też czterej inni zawodnicy.
David Krejčí po szesnastoletniej przygodzie z Boston Bruins postanowił definitywnie zakończyć karierę w NHL. Nie powiedział jednak jeszcze ostatniego słowa i wciąż jest możliwe, że wróci do Czech, gdzie miałby okazję zagrać z którymś z reprezentantów Polski... Aronem Chmielewskim lub Kamilem Wałęgą.
David Krejčí postanowił pożegnać się z NHL. 37-letni Czech, który trzykrotnie zagrał na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich, a w NHL spędził 16 sezonów. Wszystkie w zespole Boston Bruins.
Czeski napastnik, który w rozegrał dotąd siedem meczów w NHL (wszystkie w barwach Flyers, w sezonach 2019/20 i 2020/21) trafi do Raleigh w ramach wymiany z Filadelfią na Massimo Rizzo oraz w zamian za piąta rundę draftu 2025.
Szefostwo Comarch Cracovii poszukuje wzmocnień ataku po odejściu Patryka Wronki. Z naszych informacji wynika, że na celowniku "Pasów" znalazł się doświadczony słowacki napastnik.
Connor McDavid zdobył Trofeum Harta, które przewidziane jest dla najlepszego zawodnika NHL minionego sezonu. Prestiżowa nagroda padła łupem Kanadyjczyka po raz trzeci, a do kolekcji pucharów i wyróżnień dorzucił też czwartą nagrodę im. Teda Lindsaya przyznawaną najlepszemu zawodnikowi ligi przez NHLPA, czyli związek zawodowy hokeistów grających w NHL.
Wayne Gretzky porównał Connora McDavida z sobą z czasów swojej wielkiej kariery. "The Great One" wskazał na podobieństwa, ale także na element, w którym obecny gwiazdor NHL jest od niego lepszy.
- Ta gra w przewadze jest nie do zatrzymania! - krzyczał komentator. Nie, tym razem nie chodziło o reprezentację Polski. Edmonton Oilers dali kolejny popis gry w przewadze, ale ozdobą meczu był gol Connora McDavida w osłabieniu. Kolejnym historycznym wyczynem popisał się zaś Leon Draisaitl.
Jeden z najpiękniejszych goli tego sezonu padł ostatniej nocy. Czeski snajper zaskoczył wszystkich swoją piękną sztuczką znajdując się tyłem do bramki.
David Zabolotny, po dwóch sezonach spędzonych w Comarch Cracovii, postanowił wrócić do Niemiec. 29-letni golkiper podpisał roczny kontrakt z EHC Freiburg, który występuje na co dzień w DEL2.
Connor McDavid zdobył piąte z rzędu trofeum Arta Rossa, które przewidziane jest dla najlepszego punktującego ligi oraz – po raz pierwszy - Maurice "Rocket" Richard Trophy - dla najlepszego snajpera sezonu.
Zespół Boston Bruins upewnia się, że jego wybitny sezon zasadniczy przejdzie do historii jako rekordowy. Tej nocy podopieczni Jima Montgomery'ego ustanowili jeden z ważnych ligowych rekordów, a do pobicia został im jeszcze jeden.
Tylu meczów, co w sobotę, jednego dnia jeszcze w dziejach NHL nie było. Connor McDavid uczcił historyczną okazję łamiąc kolejną punktową barierę jako pierwszy w XXI wieku.
Ryan Nugent-Hopkins został właśnie trzecim zawodnikiem Edmonton Oilers, obok Connora McDavida i Leona Draisaitla, który w tym sezonie przekroczył barierę stu zdobytych punktów. Stało się to podczas środowego meczu z Anaheim Ducks, a Kanadyjczyk dokonał tego po raz pierwszy w ciągu trwającej już dwanaście lat kariery.
Dla Connora McDavida to był kolejny dzień w biurze, dla hokejowego świata to jest najlepszy indywidualny sezon hokeisty w NHL w XXI wieku. Gwiazdor Edmonton Oilers najpierw strzelił fantastycznego, zuchwałego gola, a później dał drużynie zwycięstwo osiągając kolejną strzelecką granicę.
Zespół Minnesota Wild od miesiąca nie przegrywał w regulaminowych 60 minutach. Rekordowa seria "Dzikich" wczoraj padła jednak pod naporem najlepszego zespołu tego sezonu NHL, a gola decydującego o porażce gracze ze stanu Minnesota strzelili sobie sami.
David Pastrňák jest bliski zdobycia "Złotego Kija", najbardziej prestiżowej indywidualnej nagrody w czeskim hokeju. W pierwszej turze głosowania wszyscy wybierający, a więc 68 osób, przyznało mu pierwsze miejsce!