Do 55. minuty goście prowadzili w Toruniu 2:1, a nawet strzelili trzecia bramkę, która najpierw została uznana, a po chwili arbitrzy zmienili decyzję. Torunianie wykorzystali błędną decyzje arbitrów i odwrócili losy spotkania w ostatnich minutach. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył kapitan Energi Bartosz Fraszko.