Okazuje się, że dług PZHL-u wobec Ministerstwa Sportu wynosi nie cztery miliony zł tylko sześć. W ten sposób dług hokejowej centrali może przekroczyć nawet 15 mln zł.
Były sędzia międzynarodowy Jacek Chadziński bardzo krytycznie odniósł się do zawieszenia Petra Kalusa, napastnika Comarch Cracovii. – Szefostwo PZHL chce odwrócić i uciszyć temat długów, a tym samym skłócić kibiców i zawodników. Wszystko po to, aby żarli się między sobą, a szefostwo hokejowej centrali miało na moment święty spokój – podkreśla były członek zarządu PZHL.