Znakomita gra w przewagach pozwoliła Calgary Flames przerwać serię porażek. "Płomienie" tak skuteczne w tym elemencie jak ostatniej nocy jeszcze w tym sezonie nie były.
Edmonton Oilers wczoraj w Madison Square Garden jak zwykle w tym sezonie musieli odrabiać straty i jak zwykle zrobili to skutecznie. Trener Dave Tippett potrzebował zaledwie 5 meczów w roli szkoleniowca "Nafciarzy", by zespół osiągnął coś, co nikomu wcześniej w historii NHL się nie udało.
To był kolejny znakomity wieczór Tampa Bay Lightning. Lider NHL odprawił z kwitkiem jeszcze jednego rywala, a kibice wrzucili na lód czapki w uznaniu dla Stevena Stamkosa, który przekroczył już 700 punktów w najlepszej lidze świata.
Nie jest łatwo przeciwstawić się drużynie Tampa Bay Lightning, gdy jej pierwszy atak jest w wysokiej formie. Ale kiedy dobrze grają dwie pierwsze ofensywne formacje "Błyskawicy", to jest to niemal niemożliwe. Tej nocy tak było i dzięki temu drużyna z Kalifornii została nowym liderem tabeli NHL.
Już prawie mieli zwycięstwo i prawie je stracili, by ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Vegas Golden Knights wygrali tej nocy mecz jak na rollercoasterze.
Ponad miesiąc czekał na gola w NHL Patrick Sharp. Gdy już napastnik Chicago Blackhawks trafił, to od razu na wagę zwycięstwa i opuszczenia przez jego zespół ostatniego miejsca w dywizji.
Gdy pierwszy atak zawodzi, mało co może cieszyć trenera tak bardzo, jak świetny występ czwartej formacji ofensywnej. Czyli tej, której zawodnicy nie są od myślenia - jak powiedział jeden z graczy czwartego ataku St. Louis Blues, która tej nocy dała drużynie z Missouri zwycięstwo w meczu NHL.
Wczoraj naprzeciw siebie stanęło dwóch najbardziej obiecujących młodzików z tegorocznej klasy draftowej - Auston Matthews i Patrik Laine. Pojedynek, który miał uatrakcyjnić starcie pomiędzy Toronto Maple Leafs i Winnipeg Jets, wygrała „dwójka” naboru do ligi. Fiński skrzydłowy ustrzelił hat-tricka.