Dziś gruchnęła informacja o tym, że Jakub Ižacký został zawieszony przez JKH GKS Jastrzębie. Więcej szczegółów nie podano, więc postanowiliśmy dopytać o nie u źródła.
Jakub Ižacký został zawieszony przez JKH GKS Jastrzębie do odwołania. Jak udało nam się ustalić, to konsekwencja słabej postawy czeskiego napastnika w finale Pucharu Polski.
Jeśli chodzi o bramkarzy, to mam rację w 95% przypadków. Mogę śmiało powiedzieć, że mam „nosa” do golkiperów i mniej więcej wiem czy któryś z nich zrobi karierę wbrew oczekiwaniom, czy też wbrew oczekiwaniom jej nie zrobi. Nie będę tu udawał jednoosobowego działu skautingowego NHL ani wróżbity Kojota od hokeistów. Po prostu cechuje mnie jakaś tam intuicja. Mogę śmiało powiedzieć, że Maciej Miarka zmieścił się w tych pozostałych pięciu procentach, pokazał mi środkowy palec i mocno nagiął polską hokejową rzeczywistość. Jest Polakiem, jest niższy i jest dobry. Jak do tego doszło? Nie wiem.
Dominik Paś, który w meczu finału Pucharu Polski nabawił się urazu twarzy, wraca do zdrowia. 24-letni napastnik JKH GKS-u Jastrzębie powinien być do dyspozycji sztabu szkoleniowego na mecz z KH Energą Toruń.
Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie w finale Pucharu Polski przegrali z GKS-em Tychy 2:3 po dogrywce. Ekipa znad czeskiej granicy ma jednak czego żałować, bo w końcówce regulaminowego czasu gry nie wykorzystała dwóch gier w przewadze. To spotkanie podsumowaliśmy wspólnie z Kamilem Górnym, jastrzębskim defensorem.
Dominik Paś nie będzie najlepiej wspominał tegorocznego finału Pucharu Polski. JKH GKS Jastrzębie, w którym występuje 24-letni napastnik przegrał z GKS-em Tychy 2:3 po dogrywce, a sam zawodnik nabawił się w tym starciu kontuzji nosa.
Nie zabrakło emocji w finale Pucharu Polski. To trofeum po raz dziesiąty w historii przypadło hokeistom GKS-u Tychy, choć jastrzębianie byli o krok od wyrwania go tyszanom. W końcówce meczu nie wykorzystali jednak dwóch okresów gier w przewadze. Jak cały mecz ocenił Róbert Kaláber, trener JKH GKS Jastrzębie?
Dziś poznamy zdobywcę Pucharu Polski! O to trofeum powalczą GKS Tychy i JKH GKS Jastrzębie, czyli dwie ekipy które w finale jeszcze nie przegrywały. Szykuje się solidna dawka sportowych emocji.
Hokej to też liczby, dlatego przedstawiamy pigułkę statystyczną dotyczącą finału Pucharu Polski pomiędzy GKS-em Tychy a JKH GKS-em Jastrzębie. Zapraszamy do lektury.
Poznaliśmy już pierwszego finalistę 26. edycji Pucharu Polski. Został nim JKH GKS Jastrzębie, który pokonał GKS Katowice 2:1 po rzutach karnych. Jak ten mecz ocenił Róbert Kaláber? Jak odniósł się do handicapu w postaci dłuższego czasu na regenerację i jak ocenił krynicki obiekt, na którym rozgrywane są tegoroczne zmagania?
Kolejny głos ze zwycięskiego obozu po pierwszym półfinale Pucharu Polski należy do Jake’a Hamiltona. Amerykanin, choć w zespole JKH GKS Jastrzębie jest dopiero od niedawna, ma już szansę na zdobycie pierwszego trofeum. Jak dobrze zbudowany defensor ocenił wygrane starcie z GKS-em Katowice?
Pierwszy półfinał Pucharu Polski zakończył się po myśli JKH GKS-u Jastrzębie. Ekipa znad czeskiej granicy pokonała po rzutach karnych GKS Katowice 2:1 i w sobotę powalczy o trofeum. Po meczu porozmawialiśmy z Marcinem Koluszem, który wrócił do gry po kontuzji i przyczynił się do zwycięstwa, notując asystę i wykorzystując rzut karny.
Po raz kolejny Turniej Finałowy Pucharu Polski dla GKS-u Katowice zakończył się już na etapie półfinału. Urzędujący mistrzowie Polski, po serii rzutów karnych zmuszeni byli uznać wyższość JKH GKS-u Jastrzębie. O rozczarowaniach wynikających z przedwcześnie zakończonego udziału w turnieju, wrażeniach po powrocie na „stare śmieci” i planach na najbliższe tygodnie porozmawialiśmy z Maciejem Kruczkiem, obrońcą GieKSy.
JKH GKS Jastrzębie sprawił niespodziankę i ograł w półfinale Pucharu Polski GKS Katowice 2:1 po serii rzutów karnych. To spotkanie podsumowaliśmy wspólnie z Szymonem Kiełbickim, napastnikiem jastrzębian.
JKH GKS Jastrzębie pierwszym finalistą Pucharu Polski. Podopieczni Róberta Kalábera pokonali GKS Katowice 2:1, a zwycięzcę wyłoniła dopiero seria rzutów karnych. W niej decydujący cios zadał Jakub Ižacký.
Marcin Kolusz wrócił do pełni sił i wystąpi w dzisiejszym meczu z GKS-em Katowice (18:30). Jego stawką będzie gra w finale Pucharu Polski.
Hokej to też liczby, dlatego przedstawiamy pigułkę statystyczną dotyczącą pierwszego półfinału Pucharu Polski pomiędzy GKS-em Katowice a JKH GKS-em Jastrzębie. Zapraszamy do lektury.
Po raz kolejny, w okresie świąteczno-noworocznym na kibiców hokeja w Polsce, czeka sportowy prezent. W dniach 28-30 grudnia, w Krynicy-Zdroju zostanie rozegrany Turniej Finałowy Pucharu Polski. O solidną dawkę emocji zadbają cztery zespoły najwyżej sklasyfikowane po dwóch rundach. Pierwszą parę półfinałową tworzą GKS Katowice oraz JKH GKS Jastrzębie. Spotkania tych dwóch, klubów z województwa śląskiego twardą rywalizacją stoją, co może być zapowiedzią świetnego widowiska.
Kibice, którzy piątkowego wieczoru wybrali się do sanockiej Areny, zobaczyli grad bramek. Marmy Ciarko STS Sanok przegrała z JKH GKS Jastrzębie aż 5:10. Jak spotkanie ocenił Róbert Kaláber, trener gości?
Aż 15 bramek padło w piątkowym spotkaniu Marmy Ciarko STS Sanok z JKH GKS Jastrzębie w ramach 28. kolejki TAURON Hokej Ligi. Jastrzębianie pokonali słabo grających w defensywie sanoczan aż 10:5. Po siedem punktów w klasyfikacji kanadyjskiej zapisał na swoim koncie Jakub Ižacký i Rastislav Špirko.