Jordan Eberle podpisał nowy, dwuletni, kontrakt z Seattle Kraken. Na jego mocy zarobi 9,5 miliona dolarów.
Bywa, że dosłownie milimetry decydują o sukcesie lub niepowodzeniu. Tak było tej nocy w NHL przy golu, którego sędziowie zauważyli dopiero na wideo.
Zespół Colorado Avalanche tej nocy zapisał się w historii NHL wyrównując jeden z ligowych rekordów. A jego gwiazdor pobił inny rekord, zostawiając za plecami prawdziwe legendy ligi.
Do samego końca potrwa rywalizacja pomiędzy Dallas Stars a Seattle Kraken o awans do finału konferencji zachodniej NHL. Najmłodszy klub ligi wymusił na "Gwiazdach" rozegranie w drugiej rundzie play-off meczu numer 7.
Ostatniej nocy zakończyła się zwycięska seria Pittsburgh Penguins - do wczoraj najdłuższa trwająca w NHL. Przerwał ją swoim golem gracz, który 13 lat temu zdobył z "Pingwinami" Puchar Stanleya.
Jordan Eberle strzelił fantastycznego gola z bekhendu bez patrzenia na bramkę, ale było to jedyne trafienie Seattle Kraken w meczu z New York Rangers. Zespół z Nowego Jorku wydłużył swoją zwycięską serię wyjazdową.
Mika Zibanejad strzelił gola, którego sędziowie nie zauważyli, a New York Rangers wywieźli zwycięstwo z Toronto w rozegranym ostatniej nocy meczu NHL.
Zespół New York Islanders pokonał na wyjeździe Boston Bruins w meczu numer 5 drugiej rundy play-off NHL i jest bliżej zwycięstwa w całej serii. Jako pierwsi do półfinału NHL awansowali gracze Montréal Canadiens.
Trudno o groźniejszą broń na lodzie niż zawodnik grający przeciwko klubowi, w którym był niechciany. Tyler Toffoli znów to udowodnił i w 2 dni wyłącznie dzięki meczom ze swoją byłą drużyną został liderem klasyfikacji strzelców NHL.
New York Islanders wciąż mają szansę na zdobycie Pucharu Stanleya. "Wyspiarze" w dramatycznych okolicznościach wygrali mecz numer 5 finału konferencji wschodniej z Tampa Bay Lightning.
Gol po pięknej indywidualnej akcji 19-letniego czeskiego napastnika był ozdobą pierwszego "domowego" sparingu Boston Bruins przed nowym sezonem NHL. A później fani "Niedźwiedzi" mogli cieszyć się ze zwycięstwa swoich ulubieńców.
Tytułowe słowa wygłosił po wczorajszym klasyku NHL jeden z zawodników Montréal Canadiens. Nie należy ich interpretować dosłownie, ale poza Careyem Price'em trudno było tej nocy polskiego czasu dostrzec zawodnika, który prezentował się tak, jak przystało na mecz najlepszej ligi świata.
Washington Capitals byli najlepszym zespołem ostatniego sezonu zasadniczego NHL. Przed startem kolejnego wokół stołecznej drużyny jest jednak coraz więcej niepokoju. Tej nocy naszego czasu ekipa z Waszyngtonu przegrała kolejny sparing.
To jedna z najgorętszych wymian tego okresu transferowego. Jordan Eberle opuścił drużynę Edmonton Oliers i przeniósł się do New York Islanders. W przeciwnym kierunku powędrował Ryan Strome.
Minnesota Wild przez lata byli zespołem kojarzonym głównie z dobrą grą w defensywie. Ale w tym sezonie strzelają mnóstwo goli i wyrastają na mistrzów odrabiania strat, co było widać tej nocy w meczu na szczycie konferencji zachodniej.