KH Energa Toruń pokonała na wyjeździe Re-Plast Unię Oświęcim 6:2, przełamując tym samym niechlubną serię trzech porażek z rzędu. Jedną z bramek zdobył Kamil Kalinowski, który przyznał, że jego zespół był jak Rocky Balboa. – Oberwaliśmy, ale potrafiliśmy wypunktować rywala i ostatecznie wygrać to starcie – zaznaczył.
- Nawet jak przyjeżdżałem do Torunia z inną drużyną, to mecze tutaj dobrze mi wychodziły. Nie będę ukrywał, że mam wielki sentyment do tego miasta - mówi Kamil Kalinowski dla oficjalnego profilu toruńskiego klubu, który wraca po siedmiu latach do KH Energi Toruń.
GKS Tychy w pierwszym starciu finału play-off pokonał Tauron KH GKS Katowice 5:0. Jedną z bramek dla trójkolorowych zdobył powracający do składu Kamil Kalinowski. – To jest tylko pierwszy krok. Szybka regeneracja i jedziemy dalej – przyznał 25-letni środkowy.