Kwiecień to czas, w którym świat hokeja naprawdę się rozkręca. Najwyższy czas pokazać całemu światu komu kibicujesz. Pomogą Ci w tym ubrania hokejowe.
Cztery hale, puste trybuny i wznowienie rozgrywek w lipcu - tak może wyglądać powrót do gry NHL. Powoli krystalizuje się plan dalszych działań w tej sprawie.
W tych trudnych również pod względem finansowym czasach wiele klubów liczy na wsparcie swoich kibiców. Jeden z nich poprosił fanów o sfinansowanie kontraktu gwiazdy drużyny. Zebranie całej sumy zajęło zaledwie dobę.
Nawet kluby drugiej najbogatszej ligi w Europie znalazły się w poważnych tarapatach finansowych wobec przedwczesnego zakończenia sezonu z powodu epidemii koronawirusa. Teraz jednym ze sposobów na problemy z pieniędzmi ma być zwiększenie limitu obcokrajowców.
Ponad 17 tysięcy złotych zebrali kibice Re-Plast Unii Oświęcim na rzecz swojego klubu, który z uwagi na pandemię koronawirusa ma problem z domknięciem budżetu. Fani zamierzają jednak dalej wspierać drużynę za pomocą zrzutki.
Kibice Unii Oświęcim z sektora „L” postanowili wesprzeć lokalne służby medyczne. We własnym gronie zebrali fundusze i kupili to, czego w szpitalach obecnie brakuje najbardziej.
Hokej to najszybszy i najpiękniejszy sport na świecie. Zgadzasz się? Więc to udowodnij! Kup sobie bluzę z motywem swojej ulubionej drużyny i powiedz o tym całemu światu.
O 16 % wzrosła w ostatnim sezonie liczba widzów na meczach Polskiej Hokej Ligi - pokazuje ranking Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF). To najwyższa frekwencja polskiej ekstraklasy od 6 lat.
Ponad 25 tysięcy biletów na mecz odwołany z powodu pandemii koronawirusa sprzedał jeden z klubów drugoligowych. Większość z nich kibice kupili wiedząc, że spotkania nie będą mogli obejrzeć. Co więcej, nadal kupują kolejne.
Nowe okoliczności związane z pandemią koronawirusa doprowadziły do zakończenia hokejowych sezonów w Szwajcarii i Czechach. Rozgrywki ostatecznie zakończyli też Duńczycy. Tymczasem w Szwecji jeden z klubów chce pobić rekord sprzedanych biletów, choć kibiców wpuścić do hali mu nie wolno.
Za naszą południową granicą także zapadła decyzja o zakazie organizacji imprez masowych ze względu na koronawirusa. W Czechach istnieje zagrożenie całkowitym odwołaniem play-offów. Taką decyzję dziś jako pierwsze ogłosiły władze DEL i EBEL, które postanowiły zakończyć sezon.
Nie tylko w Polsce pod znakiem zapytania stanęła możliwość rozgrywania meczów z udziałem kibiców. Na najważniejszym etapie sezonu koronawirus wprowadził chaos do lig w wielu krajach Europy. Dziś dwie z nich postanowiły w ogóle przerwać rozgrywki, a za naszą południową granicą zdecydowały o tym władze państwowe.
Decyzja o zamknięciu dla publiczności wydarzeń sportowych z powodu zagrożenia koronawirusem wymusza rozgrywanie także hokejowych meczów fazy play-off przy pustych trybunach. Straty finansowe, które z tego wynikną można przeliczyć na ponad 4 miliony złotych.
Czy koronawirus może doprowadzić do odwołania lub przeniesienia Mistrzostw Świata? Spore zamieszanie wywołało stanowisko prezydenta Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) w tej sprawie.
Rekordowa liczba widzów ogląda w tym sezonie rozgrywki czeskiej ekstraklasy. Po wczorajszych meczach złamana została magiczna granica, a pomógł w tym Jaromír Jágr i... niemiecki stadion piłkarski.
Nie ważne czy śledzisz hokejowe zmagania w domu, na kanapie czy odwiedzasz hokejowe areny, musisz przy tym dobrze wyglądać. Pokaż wszystkim do kogo należy Twoje serce. Ozdób się barwami swojego klubu!
- Może kiedyś opiszę tę sytuację w książce pt. "Jak nie pracować w hokeju" - mówi o kulisach swojego odejścia z GKS-u Tychy Andrej Husau. Białoruski szkoleniowiec w długim, szczerym wywiadzie opowiada między innymi o swojej pracy w Tychach, poziomie naszej ligi i podejściu polskich hokeistów do obowiązków.
Na prośbę sympatyków sosnowieckiej drużyny wczoraj zorganizowane zostało spotkanie, na którym działacze oraz trener tłumaczyli się z wyników oraz aktualnej sytuacji zespołu.
W piękny sposób uczcili święto państwowe przed meczem ligowym kibice w czeskim Ołomuńcu. Wobec awarii mikrofonu postanowili sami, a cappella odśpiewać hymn.
Rekordową widownię zgromadził pierwszy występ Jaromíra Jágra w Pradze po powrocie do czeskiej extraligi. Tak wielu widzów jeszcze w żadnej hali w Czechach nigdy meczu ligowego nie oglądało.