Zielone tło, jeden dobry operator i jeden dobry montażysta – dokładnie tyle trzeba, by zrobić kilkusekundowy spot dla każdego hokeisty w drużynie. Daje to materiał na wszystkie social media, łącznie z tak zaniedbaną przez polskie kluby platformą „X” (choć trzeba tu ponownie wyróżnić KH Energę Toruń, który to klub dba o wszystkie możliwe serwisy). Gdyby polski hokej stosował te proste, a jakże efektowne zabiegi, to na stronie STS Sanok zobaczylibyśmy Marka Strzyżowskiego, który wgryza się w kawał surowego mięsa. Efekt murowany. Mam jednak wrażenie, że liga traktuje ten powrót jak próbę przegryzienia jej tętnicy. Za co THL nienawidzi „Fryzjera”?
Dwóch zawodników zostało zawieszonych za bójki w piątkowym meczu Marmy Ciarko STS-u Sanok z Zagłębiem Sosnowiec w ramach 13. kolejki TAURON Hokej Ligi. Kogo nie zobaczymy w następnych meczach?
Nie był to udany powrót do hokeja Marka Strzyżowskiego. Po półtora roku bez gry doświadczony napastnik nie wykorzystał rzutu karnego i zapisał na swoim koncie karę meczu za pobicie zawodnika Zagłębia Sosnowiec.
Po półtora roku do TAURON Hokej Ligi powraca Marek Strzyżowski, który ma wystąpić w barwach Marmy Ciarko STS Sanok w najbliższej ligowej kolejce. – Wtedy chodziło o toksyczność trenera, który prowadził zespół od powrotu Sanoka do ekstraligi – wyjaśnił 34-latek sytuację, w której rozstał się z hokejem.
Marek Strzyżowski, który w styczniu ogłosił zakończenie kariery wraca do gry. Wychowanek sanockiego klubu wznowił kilka tygodni temu treningi, przygotowuje się z pierwszą drużyną Marmy Ciarko STS Sanok i podpisał kontrakt na trwający już sezon TAURON Hokej Ligi.
Po niespełna dwóch latach do treningów z pierwszą drużyną Marmy Ciarko STS-u Sanok powrócił Marek Strzyżowski. Czy popularny „Fryzjer” przekona do siebie trenera Elmo Aitollę i zostanie włączony na stałe do ekipy z Podkarpacia?
Marek Strzyżowski podjął ważną decyzję. 33-letni napastnik zdecydował się oficjalnie zakończyć karierę. Uczynił to za pośrednictwem swojego konta na Facebooku.
32-letni Marek Strzyżowski nie jest już zawodnikiem Ciarko STS-u Sanok. Wychowanek klubu dziś opuścił sanocką drużynę. Dlaczego?
Marek Strzyżowski zostaje w Sanoku. 32-letni skrzydłowy złożył dziś podpis pod nowym, dwuletnim kontraktem.
Bez wątpienia jednym z głównych architektów niedzielnego sukcesu Ciarko STS-u Sanok w Krakowie był napastnik czerwono–biało-niebieskich, Marek Strzyżowski, który do strzelonej bramki dorzucił jeszcze dwie asysty, czym walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny przy Siedleckiego.
Miłe złego początki – tak sanoczanie mogą podsumować swój wczorajszy występ w Jastrzębiu-Zdroju. Analizy porażki podjął się jeden z najbardziej doświadczonych zawodników STS-u – Marek Strzyżowski.
Marek Strzyżowski nadal będzie występował w STS Sanok. 31-letni napastnik pomimo kilku ofert z klubów PHL postanowił związać się roczną umową z sanockim klubem. - Mamy młodą drużynę, ale na pewno zostawimy serce na lodzie - zapewnia "Fryzjer".
Marek Strzyżowski nie myśli jeszcze o zakończeniu sportowej kariery. Na razie trenuje indywidualnie i czeka na oferty z klubów.
Zespół UKS Niedźwiadki Sanok oprócz gry w pierwszej ligi polskiej będzie występował również w rozgrywkach drugiej ligi słowackiej. Blisko powrotu do gry w Sanoku po trzech latach w Katowicach jest Marek Strzyżowski.
Napastnik Marek Strzyżowski nie będzie już reprezentował barw Tauronu KH GKS-u Katowice. 30-latek chciałby zmienić otoczenie i nie zdecydował się na podpisanie nowego kontraktu.
Działacze Tauronu KH GKS-u Katowice rozpoczęli kontraktową ofensywę. Dziś, na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej, pochwalili się podpisaniem umów z dziewięcioma zawodnikami.
Działacze Tauronu KH GKS-u Katowice powoli kompletują skład na nowy sezon. Z naszych informacji wynika, że warunki kontraktu z GieKSą ustalili już trener Tom Coolen oraz kilku czołowych zawodników.
Hokeiści PGE Orlika Opole wysoko przegrali z Tauronem KH GKS Katowice 2:8 w trzecim ćwierćfinałowym spotkaniu Polskiej Hokej Ligi. Gieksiarzom pozostał jeden krok do awansu do półfinału. Dwie bramki i tyle samo asyst odnotował Radosław Sawicki.
Marek Strzyżowski, po wygranym meczu z Anteo Naprzodem Janów, wypowiedział się na temat spotkania. Reprezentant Polski stwierdził, że w jego drużynie zaszwankowała skuteczność.
Spory ból głowy w ostatnim czasie miał trener Tauronu KH GKS-u Katowice. Tom Coolen musiał zestawić skład bez czterech ważnych napastników.