"Pasy" w czwartym meczu serii przeciwko Zagłębiu Sosnowiec przypieczętowały awans do półfinału. Znakomita gra w przewagach Cracovii przyczyniła się do wygranej, ale gospodarze w końcówce zdołali napsuć jeszcze sporo krwi krakowianom.
Christian Mroczkowski był bohaterem pierwszego meczu o brązowy medal. 27-letni napastnik strzelił trzy gole, a jego GKS Tychy pokonał na wyjeździe JKH GKS Jastrzębie 5:4. – Dobrze, że wygraliśmy pierwszy mecz, ale końcówka była trochę nerwowa. Musimy grać pięciu na pięciu, ponieważ jak łapiemy kary, to mamy małe problemy. Dobrze, że w ostatnich minutach graliśmy pewnie w obronie – powiedział „Mroczek”.
Tauron KH GKS Katowice pokonał na swoim lodzie 3:2 Comarch Cracovię. Mimo nerwowej końcówki i wielu błędów trzy punkty zostały w "Satelicie". Ta wygrana pozwoliła katowiczanom na powrót na fotel lidera.
MH Automatyka strzeliła trzy bramki w pierwszej tercji i to wystarczyło do wygranej nad Zagłębiem Sosnowiec. Mecz z urazem kręgosłupa zakończył Tomáš Káňa, który został przewieziony do szpitala.