Po 19 sezonach w NHL Patrice Bergeron zdecydował się powiesić łyżwy na kołku. 38-letni środkowy przez cały czas swojej kariery w najlepszej lidze świata był wierny barwom Boston Bruins.
To, że Patrice Bergeron świetnie radzi sobie po obu stronach tafli wiedzą już wszyscy. Kapitan Boston Bruins po raz szósty został uznany napastnikiem, który najlepiej radzi sobie w defensywnych aspektach gry. Nie można wykluczyć, że doświadczony środkowy zakończy karierę.
Wysoką cenę można zapłacić za uderzenie kijem w twarz kapitana rywali. Przekonał się o tym ostatniej nocy gracz, który w bójce został znokautowany pierwszym ciosem.
Hokejową wymianę ciosów obejrzeli nad ranem polskiego czasu kibice w hali Climate Pledge Arena w Seattle. Padło 11 goli, prowadzenie zmieniało się 3 razy, a na koniec i tak wygrał lider NHL z Bostonu.
Prowadzący w klasyfikacji NHL zespół Boston Bruins nie zwalnia tempa. Lider tym razem nie dał szans New York Islanders i odniósł kolejne zwycięstwo.
Patrice Bergeron po przyjęciu na twarz krążka w rozegranym dzień wcześniej meczu mógł nie wystąpić we wczorajszym spotkaniu Boston Bruins z New York Rangers. Kapitan "Niedźwiedzi" wyjechał jednak na lód i strzelił zwycięskiego gola.
Zespół Boston Bruins nie przegrywa w tym sezonie dwóch meczów z rzędu. Lider ligowej tabeli ostatniej nocy natychmiast zrehabilitował się za poniesioną we wtorek porażkę i pokonał znajdujących się w dołku New Jersey Devils.
Zespół Boston Bruins ucieka reszcie stawki w tabeli całej NHL. Drużyna z Bostonu ostatniej nocy polskiego czasu odniosła kolejne zwycięstwo przed własną publicznością.
Zespół Boston Bruins wrócił na prowadzenie w tabeli całej NHL. Tej nocy odniósł zwycięstwo, mimo że najpierw rywale strzelili mu przepięknego gola.
Patrice Bergeron nie zamierza kończyć hokejowej kariery. 37-letni środkowy przedłużył swoją umowę z Boston Bruins o kolejny rok. Na jej mocy zarobi 2,5 miliona dolarów, drugie tyle może zgarnąć w specjalnych bonusach.
Nominalny trzeci bramkarz musiał stanąć tej nocy w bramce Carolina Hurricanes w meczu numer 2 pierwszej rundy play-off NHL. Nie przeszkodziło to w odniesieniu zwycięstwa "Huraganom", które są już w połowie drogi do kolejnej fazy rozgrywek.
Zespół Minnesota Wild odniósł ważne zwycięstwo w swoim przedostatnim meczu sezonu zasadniczego NHL i przybliżył się do przewagi własnej tafli w pierwszej rundzie play-off. Tej nocy poznaliśmy także zwycięzcę rozgrywek zasadniczych.
Zespół New York Rangers nie wykorzystał okazji, by wrócić na czoło tabeli całej NHL. Pozbawiona swojego trenera drużyna z Nowego Jorku uległa niżej notowanym Los Angeles Kings.
Legitymujący się największą liczbą punktów w NHL zespół Florida Panthers przegrał drugi mecz z rzędu. Tym razem stracił aż 7 goli w wyjazdowym spotkaniu z New Jersey Devils.
W 97. minucie meczu numer 4 pierwszej rundy play-off NHL z Carolina Hurricanes zespół Nasvhille Predators strzelił gola, który pozwolił mu wyrównać stan całej rywalizacji. Tej nocy poznaliśmy też dwie pierwsze drużyny, które awansowały do drugiej rundy.
Ekipa Boston Bruins znów odrobiła straty w trzeciej tercji i wygrała mecz, obejmując prowadzenie w dywizji wschodniej NHL. Bohaterem wieczoru był David Pastrňák, który popisał się hat trickiem.
Aleksandr Owieczkin wrócił do gry po "covidowej" przerwie i od razu rozstrzygnął o zwycięstwie Washington Capitals w meczu na szczycie dywizji wschodniej NHL.
Boston jest w ostatnim czasie miastem bardzo nieprzyjaznym Pittsburgh Penguins. Bruins wydłużyli serię zwycięstw nad "Pingwinami" u siebie, zdobywając bardzo szczęśliwego zwycięskiego gola.
W 82. minucie meczu Boston Bruins z Carolina Hurricanes Patrice Bergeron ustanowił rekord swojego klubu pod względem liczby goli strzelonych w dogrywkach play-offów. Bruins wreszcie wygrali i objęli prowadzenie w serii.
Gol strzelony w dogrywce dał Boston Bruins zwycięstwo w hicie konferencji wschodniej NHL i pozwolił objąć prowadzenie w tabeli całej ligi.