- Miałem obawy przed meczem z Polską. Widziałem, jak dobrze i aktywnie grali w poprzednich meczach. Dogrywka była sprawiedliwa, bo obie drużyny miały sporo szans. Przygotowywaliśmy się specjalnie pod ten mecz, zmieniliśmy taktykę i nie chcieliśmy im dać zbyt dużo wolnego miejsca - powiedział Július Pénzeš, trener Rumunii. Jego zespół objął prowadzenie w grupie i ma obecnie największe szanse na awans.