Zespół Dallas Stars uzupełnił stawkę finalistów konferencji play-off NHL. W decydującym, 7. meczu półfinału Zachodu "Gwiazdom zwycięstwo dał tegoroczny debiutant, który pobił rekord samego Jaromíra Jágra.
Zespół Dallas Stars w meczu na szczycie konferencji zachodniej NHL uratował się przed kolejną porażką w ostatniej minucie trzeciej tercji, a następnie zwyciężył w serii rzutów karnych.
Jake Oettinger został pominięty w wyborze graczy do Meczu Gwiazd NHL, ale ciągle pokazuje w tym sezonie znakomitą formę. Bramkarz Dallas Stars rozegrał kolejny świetny mecz i pomógł najlepszej drużynie konferencji zachodniej odnieść zwycięstwo.
Zespół New Jersey Devils udał się na dziesięciodniową przerwę w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. "Diabły" ostatniej nocy odwróciły losy meczu z Dallas Stars i wygrały po dogrywce.
Po raz pierwszy w tym sezonie 3 mecze z rzędu przegrał zespół New Jersey Devils. Duży udział miał w tym jego były bramkarz, który w klubie z Newark nigdy na dobre się nie przebił.
Fantastyczny pościg w trzeciej tercji pozwolił Dallas Stars uratować punkt w meczu z Minnesota Wild. Pełnego happy endu dla "Gwiazd" z Teksasu jednak nie było, bo ostatnie słowo w rzutach karnych należało do rywali.
Connor McDavid odzyskał prowadzenie w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodników NHL, a drużyna Edmonton Oilers wygrała kolejny mecz i przybliżyła się do awansu do fazy play-off.
Zespół Florida Panthers odzyskał prowadzenie w tabeli dywizji atlantyckiej i całej NHL. "Pantery" śrubują swój niezwykły bilans meczów przed własną publicznością.
Drużyna St. Louis Blues awansowała do fazy play-off NHL. Mimo że tej nocy nie potrafiła utrzymać prowadzenia i przegrała z Vegas Golden Knights.
Roope Hintz, który wraz z Dallas Stars w zeszłym sezonie doszedł aż do finału Pucharu Stanleya, parafował właśnie nową umowę. Obowiązuje ona przez najbliższe 3 lata i wiąże się ze sporą podwyżką.
Drugiej z rzędu porażki doznali prowadzący w tabeli NHL Boston Bruins. Jednym z powodów był fantastyczny rajd Mikaela Backlunda przez całą taflę, zakończony zdobyciem gola.
Prawie 30 lat czekali na coś takiego kibice New York Islanders. Tej nocy jeden gol wystarczył ich ulubieńcom do osiągnięcia najdłuższej serii zwycięstw od 1990 roku.
Jak szybko zawodnik może zemścić się na swoim byłym klubie, w którym był niechciany? Brett Ritchie potrzebował zaledwie 69 sekund, by przypomnieć o sobie władzom Dallas Stars. Ale tej nocy było w NHL więcej graczy strzelających do swoich byłych kolegów.
Golem strzelonym 10 minut po północy drużyna Columbus Blue Jackets wyrównała stan rywalizacji z Boston Bruins przed przeniesieniem serii do własnej hali. Remis jest także w grającej wczoraj parze w konferencji zachodniej.
To nie był defensywny zespół Dallas Stars, jaki kibice znają. "Gwiazdy" w pierwszej tercji meczu numer 4 pierwszej rundy play-offów NHL rozbiły Nashville Predators i wyrównały stan serii przed wyjazdem na teren rywali.