Comarch Cracovia, która w najbliższym sezonie będzie występowała w Hokejowej Lidze Mistrzów, aktywnie działa na rynku transferowym. Trener Rudolf Roháček dopina ostatnie transfery i odnosi się do informacji o tym, że „Pasy” kuszą zawodników wielkimi – jak na polskie realia – pieniędzmi.
Comarch Cracovia od środy przygotowuje się do nadchodzącego sezonu. W międzyczasie Rudolf Roháček poszukuje wzmocnień zespołu. – Przede wszystkim potrzebujemy jeszcze bramkarza. Mamy jeszcze mało obrońców i tak samo chcemy wzmocnić jeszcze atak, więc de facto na każdej pozycji potrzebujemy wzmocnień – wyjawił szkoleniowiec „Pasów”.
Już 25 maja odbędzie się losowanie grup Hokejowej Ligi Mistrzów. W tym roku po raz pierwszy w historii Polskę będą reprezentowały dwie ekipy. Obok mistrzów Polski GKS-u Katowice będzie też zwycięzca Pucharu Kontynentalnego Comarch Cracovia. – Nie ma to dla mnie większego znaczenia z kim i gdzie zagramy – zaznaczył trener „Pasów”.
Comarch Cracovia w drugim starciu z GKS-em Tychy wygrała na własnej tafli 4:2. Tym samym krakowianie zrehabilitowali się za wcześniejszą porażkę i wyrównali stan rywalizacji na 1:1. – Ten mecz również był bardzo wyrównany – zaznaczył Rudolf Roháček, szkoleniowiec „Pasów”.
Comarch Cracovia po niezwykle emocjonującym i pełnym zwrotów akcji meczu musiała uznać wyższość GKS-u Tychy, z którym przegrała 5:6. – Teraz nie gramy tak dobrze, jakbyśmy chcieli. Przegrywamy mecze i tracimy dużo bramek – zaznaczył Rudolf Roháček, trener „Pasów”.
– Każdy mówi, że Cracovia się wzmocniła, a nikt nie wspomni o tym dlaczego to zrobiła. Przecież jedziemy na Turniej Finałowy Pucharu Kontynentalnego, a tam łatwych meczów nie będzie. Musimy mieć konkurencyjną drużynę i być przygotowani na wiele różnych rozwiązań – zaznaczył Rudolf Roháček, z którym porozmawialiśmy po porażce „Pasów” z GKS-em Katowice 1:4.
Hokeiści Comarch Cracovii odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu i atakują trzecie miejsce w tabeli Polskiej Hokej Ligi. Trener Rudolf Roháček nie lubi jednak, gdy jego zespół nazywa się czarnym koniem lub pretendentem do tytułu. Czy drużyna „Pasów” zostanie jeszcze wzmocniona?
Comarch Cracovia pokonała na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 2:1 w meczu 29. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Gola na wagę trzech punktów zdobył Dmitrij Ismagiłow, który popisał się przepiękną indywidualną akcją. – Fantastycznie to zrobił – ocenił Rudolf Roháček, trener „Pasów”.