Jonathan Marchessault, czy Sam Reinhart turniej mistrzostw świata traktują jako miłą odskocznię od rywalizacji w NHL. To okazja, aby zmierzyć się w bojach innymi nacjami. Awans do ćwierćfinału to wręcz powinność Kanadyjczyków, a dla ekip pokroju Danii to wciąż ciężka praca i udowadnianie swojej pozycji w światowej hierarchii.