49 lat czekał klub St. Louis Blues na awans do finału Pucharu Stanleya. Tej nocy po zwycięstwie w szóstym meczu finału konferencji zachodniej NHL wreszcie się doczekał i tak, jak w 1970 roku zagra z Boston Bruins. Tylko na wynik w St. Louis liczą lepszy.
Zespół St. Louis Blues w 2019 rok wchodził na ostatnim miejscu w tabeli całej NHL. Niespełna pięć miesięcy później już tylko jedno zwycięstwo dzieli go od finału Pucharu Stanleya.
Znów jest remis w finale konferencji zachodniej NHL. San Jose Sharks i St. Louis Blues o awans do finału Pucharu Stanleya zagrają już tylko do dwóch zwycięstw.
San Jose Sharks pokonali na wyjeździe St. Louis Blues w przypominającym jazdę kolejką górską meczu numer 3 finału konferencji zachodniej. Spotkanie zakończyła w dogrywce nie pierwsza już w tych play-offach sędziowska kontrowersja z udziałem drużyny z Kalifornii.
Do swojego 31. meczu w play-offach NHL czekał obrońca St. Louis Blues na pierwszego gola w tych rozgrywkach. Gdy wreszcie trafił, przesądził o zwycięstwie zespołu i wyrównaniu stanu rywalizacji w finale konferencji zachodniej.
Cztery gole strzelone przez napastników drugiego ataku same w sobie wystarczyłyby San Jose Sharks do pokonania St. Louis Blues w pierwszym meczu finału konferencji zachodniej NHL. "Rekiny" tej nocy objęły prowadzenie w serii.
San Jose Sharks zagrają w finale konferencji zachodniej NHL. "Rekiny" wygrały tej nocy siódmy mecz półfinału Zachodu z Colorado Avalanche, a do boju poprowadził drużynę jej wracający po kontuzji kapitan Joe Pavelski.
Zespół Boston Bruins zagra z Carolina Hurricanes w finale konferencji wschodniej NHL. Na Zachodzie oba półfinały rozstrzygną siódme mecze.
Już tylko po jednej wygranej brakuje drużynom San Jose Sharks i Boston Bruins, by awansować do finałów konferencji play-offów NHL. Obu zespołom zwycięstwa w spotkaniach numer 5 swoich serii zapewnili tej nocy napastnicy z Czech.
Zespoły Colorado Avalanche i Boston Bruins wyrównały wyniki rywalizacji w swoich seriach play-offów NHL. Teraz gra w tych dwóch półfinałach konferencji toczy się już tylko do dwóch zwycięstw.
Colorado Avalanche, wygrywając w San Jose, doprowadzili do remisu w serii play-off NHL z miejscowymi "Rekinami". Duży krok do finału konferencji wschodniej zrobił zaś wczoraj zespół Carolina Hurricanes.
Zespoły Boston Bruins i San Jose Sharks są w półfinałach konferencji play-offów NHL. Obie tej nocy polskiego czasu wygrały siódme mecze pierwszej rundy. W San Jose "Rekiny" odwróciły losy meczu strzelając 4 gole w 4 minuty, choć kontrowersyjna pozostanie rola, jaką odegrali w tym sędziowie.
Bez Joe Thorntona będzie sobie musiała dziś w nocy radzić w meczu numer 4 pierwszej rundy play-offów NHL drużyna San Jose Sharks. "Jumbo Joe" został zawieszony za faul z trzeciego spotkania.
Prawdziwy popis gry w trzecim meczu pierwszej rundy play-offów NHL z San Jose Sharks dał pierwszy atak Vegas Golden Knights. Flagowa formacja ofensywna drużyny z Las Vegas strzeliła wszystkie sześć goli i dała drużynie prowadzenie w całej serii.
Na taki sezon zasadniczy NHL kibice w Calgary czekali 29 lat. Zespół Flames, który rok temu nie awansował nawet do play-offów, tej nocy zapewnił sobie pierwsze miejsce w konferencji zachodniej.
"Łamaczem serc" nazwał kanadyjski dziennik "Winnipeg Sun" wczorajszy mecz dwóch liderów dywizji konferencji zachodniej NHL. Kapitalną wymianę ciosów rozstrzygnęła kontra skutecznie wykończona na 5 sekund przed końcem meczu.
Zespół San Jose Sharks awansował na pierwsze miejsce w konferencji zachodniej NHL. "Rekiny" odniosły czwarte zwycięstwo z rzędu, tym razem po dogrywce, dzięki trafieniu zawodnika, który i tak miał już swoje święto.
Kończące się dzisiaj „okienko transferowe” to zawsze gorący okres przynoszący ze sobą różne ciekawe zmiany. Ostatnie dwa dni obfitowały w ruchy, o których warto wspomnieć z uwagi na nazwiska, które brały w nich udział. Nie obyło się bez łez świadczących o silnych więzach przyjaźni.
Trwa zwycięska seria San Jose Sharks. "Rekiny" tej nocy zapewniły bardzo bolesne przywitanie z NHL bramkarskiemu debiutantowi i awansowały na pierwsze miejsce w konferencji zachodniej najlepszej ligi świata.
Dwa fatalne błędy w odstępie zaledwie 63 sekund zrobił bramkarz Calgary Flames David Rittich w czwartkowym hitowym meczu NHL z San Jose Sharks. Czech został przez trenera natychmiast zmieniony, ale jego drużyna już się nie podniosła.