Piątkowy pojedynek, jak i środowy ocenił gracz Trzyńca, jedyny Polak w składzie czeskiej extraligi.
Jako jedyny z zawodników na tafli Aron Chmielewski grał bez oznaczenia nazwiskiem na swojej bluzie. To już trzeci, kolejny mecz w barwach HC Oceláři Třinec Chmielewskiego. Wygląda to na prowizorkę, ale prowizorki często są najtrwalsze - taką mamy nadzieję w tym przypadku.