– Zmierzyliśmy się z wieloma trudnościami. Wielu graczy było chorych, ale dobry zespół nawet w takich sytuacjach znajduje sposób do wygrania meczu i właśnie to zrobiliśmy – powiedział Alexandre Boivin, napastnik GKS-u Tychy. Tyszanie pokonali na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 4:3 po rzutach karnych.
– W przerwie porozmawiałem z zawodnikami i następne tercje zagraliśmy bardzo dobrze. Tak, jak sobie to założyliśmy. Jestem zadowolony, że wszyscy zawodnicy walczą. Jest to bardzo ważne – powiedział Andriej Sidorienko, szkoleniowiec GKS-u Tychy. Jego podopieczni w ramach 33. kolejki PHL pokonali po serii rzutów karnych JKH GKS Jastrzębie 4:3.
Sterany problemami zdrowotnymi GKS Tychy pokonał na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 4:3. Do wyłonienia zwycięzcy niezbędna okazała się seria rzutów karnych, w której to decydujący cios zadał Emil Bagin.
– To mój trzeci Puchar Polski, ale pierwszy w takiej roli. Fantastyczne uczucie i fantastyczna sprawa – przyznał Filip Komorski, środkowy GKS-u Tychy. Trójkolorowi lubią wizyty w Oświęcimiu, bo na tym lodowisku w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Na nim, po pięciu latach, odzyskali też trofeum, które stało się ich wizytówką.
GKS Tychy pokonał Re-Plast Unię Oświęcim 3:1 i sięgnął po swój dziewiąty w historii Puchar Polski. Sporą cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył Christian Mroczkowski, który popisał się dwiema pięknymi asystami.
GKS Tychy po raz dziewiąty w historii zdobył Puchar Polski! Trójkolorowi dokonali tego pokonując na wyjeździe TAURON Re-Plast Unię Oświęcim 3:1! Dwa gole zdobyli podczas gier w przewagach, a kolejny raz świetną partię rozegrał Tomáš Fučík, który obronił 33 uderzenia oświęcimian.
Dziś poznamy zdobywcę Pucharu Polski! O to trofeum powalczą TAURON Re-Plast Unia Oświęcim i GKS Tychy, a to spotkanie zapowiada się niezwykle ciekawie. Jesteśmy przekonani, że emocji w nim nie zabraknie.
Kibice GKS-u Tychy nie obejrzą finałowego meczu Pucharu Polski z perspektywy trybun. Przyczyną takiej decyzji jest rekomendacja Policji oraz wniosek organizatora w związku z incydentem na trybunach, w którym uczestniczyli kibice GKS-u Tychy. Głos w tej sprawie zabrał Krzysztof Woźniak, prezes spółki Tyski Sport, który wydał specjalne oświadczenie.
Kibice GKS-u Tychy nie obejrzą finałowego meczu Pucharu Polski z perspektywy trybun. Przyczyną takiej decyzji jest rekomendacja Policji oraz wniosek organizatora w związku z incydentem na trybunach, w którym uczestniczyli kibice GKS-u Tychy.
Poznaliśmy obsadę sędziowską na finał Pucharu Polski. Zmierzą się w nim TAURON Re-Plast Unia Oświęcim i GKS Tychy. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30 i będzie transmitowane w TVP Sport.
Tomáš Fučík był jednym z architektów zwycięstwa nad GKS-em Katowice (2:0). Tyski bramkarz obronił 33 uderzenia mistrzów Polski i zachował czyste konto. Mecz "na zero" z pewnością cieszy każdego golkipera, ale wiąże się też z pewnym kosztem.
GKS Tychy dzięki zwycięstwu nad GKS-em Katowice 2:0 stanie przed szansą wywalczenia dziewiątego w swojej historii Pucharu Polski. W Derbach Śląska, które zostały rozegrane na lodowisku w Oświęcimiu, atmosfera zarówno na lodzie, jak i na trybunach była gorąca. Krewkich kibiców przed konfrontacją próbowała zatrzymać ochrona, która użyła gazu pieprzowego.
Po twardym, zaciętym i emocjonującym spotkaniu GKS Tychy pokonał GKS Katowice 2:0 i w piątek powalczy o dziewiąty w historii Puchar Polski. Gole dla trójkolorowych zdobyli Ondřej Šedivý i Alexandre Boivin, ale nie można przejść obojętnie obok świetnej dyspozycji Tomáša Fučíka! Czeski golkiper obronił 33 uderzenia katowiczan.
Święta, święta i po świętach. A tuż przed Sylwestrem rozpoczyna się walka o kolejne trofeum w tym sezonie, czyli Puchar Polski. Do rywalizacji przystąpią cztery ekipy, które po dwóch rundach uplasowały się na najwyższych lokatach. Pierwszą parę półfinałową tworzą GKS Katowice i GKS Tychy i jesteśmy przekonani, że to spotkanie dostarczy kibicom wielu emocji.
GKS Tychy jest najbardziej utytułowanym zespołem w historii rozgrywek o Puchar Polski, ale ostatni raz sięgnął po to trofeum w 2017 roku. – Zrobimy wszystko, by puchar wrócił do Tychów – takie przesłanie płynie z ekipy trójkolorowych.
Hokeiści GKS-u Tychy w dobrych nastrojach udali się na przerwę związaną ze Świętami Bożego Narodzenia. Trójkolorowi pokonali na wyjeździe TAURON Re-Plast Unię Oświęcim 6:4 i przerwali jej zwycięski marsz. – To był wesoły hokej – uśmiechnął się Bartłomiej Jeziorski, który walnie przyczynił się do tego zwycięstwa.
Po szalonym meczu GKS Tychy pokonał na wyjeździe TAURON Re-Plast Unię Oświęcim 6:4 i przerwał jej zwycięską serię wynoszącą siedem zwycięstw z rzędu. Dwie bramki dla trójkolorowych zdobył Bartłomiej Jeziorski, który na oświęcimskiej tafli czuje się w tym sezonie bardzo dobrze.
Już dzisiaj odbędzie się czwarta w tym sezonie odsłona "Świętej Wojny". Starcie TAURON Re-Plast Unii Oświęcim z GKS-em Tychy będzie miało także charytatywny charakter. Czwartek jest ostatnim dniem, w którym można kupić bilety na półfinał Pucharu Polski.
– Spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie tak wyglądał. Wiedzieliśmy, że nie będzie w nim wielu goli, ale na pewno dużo poświęcenia – tak derbowe spotkanie podsumował Bartosz Ciura, obrońca GKS-u Tychy. Jego zespół pokonał GKS Katowice 2:1 po serii rzutów karnych.
W ramach 31. kolejki Polskiej Hokej Ligi hokeiści GKS-u Tychy podejmowali drużynę GKS-u Katowice. Jak zwykle śląskie derby przyniosły nam wiele hokejowych emocji, a górą z tego starcia wyszli zawodnicy z Tychów. Do wyłonienia zwycięscy potrzebne były rzuty karne, w których decydujące trafienie zaliczył Jean Dupuy.