Gwiazdor Washington Capitals Jewgienij Kuzniecow został zawieszony przez NHL w związku z wykryciem w jego organizmie kokainy. Kara wymierzona przez ligę jest jednak znacznie łagodniejsza niż ta od Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF).
Dwukrotny mistrz świata i ubiegłoroczny mistrz NHL Jewgienij Kuzniecow został zawieszony na 4 lata w rozgrywkach reprezentacyjnych za zażywanie kokainy. Teraz jego sprawą zajmie się liga NHL.
Richard Pánik został zawodnikiem Washington Capitals, podpisując z tym klubem czteroletni kontrakt z kwotą wynagrodzenia 11 milionów dolarów.
Po 15 sezonach gry na taflach najlepszej ligi świata swoją karierę postanowił zakończyć 38-letni Brooks Orpik, mający na koncie dwa Puchary Stanleya i ponad tysiąc gier w NHL. Amerykanin ostatnie pięć lat spędził w Washington Capitals.
Carl Hagelin zdecydował się na podpisanie kontraktu z Washington Capitals, w którym to klubie dokończył ostatni sezon NHL. Umowa ze „Stołecznymi” zawarta została na cztery lata z rocznym wynagrodzeniem 2,75 miliona dolarów.
Washington Capitals i Philadelphia Flyers wymienili się obrońcami. To pierwszy transfer między tymi klubami w ich historii.
W sieci pojawił się film, który sugeruje jakoby Jewgienij Kuzniecow z Washington Capitals zażywał narkotyki. Reprezentant Rosji stanowczo zaprzecza temu i mówi, że nie ma nic do ukrycia.
Historia pisze się na naszych oczach! W siódmym decydującym meczu hokeiści Washington Capitals przegrali po dogrywce 3:4 z Caroliną Hurricanes i odpadli z walki o Puchar Stanleya. Obrońców tytułu pogrążył w 92 minucie Brock McGinn.
Trzy mecze numer 7 zobaczymy w pierwszej rundzie play-offów NHL. Takie spotkanie odbędzie się również w rywalizacji Washington Capitals z Carolina Hurricanes. Po sześciu spotkaniach za to do półfinału konferencji zachodniej awansował kolejny zespół z "dziką kartą", Dallas Stars.
W pierwszej tercji pojedynku Carolina Hurricanes z Washington Capitals doświadczony Aleksandr Owieczkin znokautował młodocianego Andrieja Swiecznikowa.
5 sekund pobytu na lodzie dwukrotnie wystarczyło wczoraj zawodnikom Washington Capitals do strzelenia kluczowych goli w meczu numer 2 pierwszej rundy play-offów NHL. Obrońcy Pucharu Stanleya na wyjazdowe mecze z Carolina Hurricanes polecą dzięki temu z prowadzeniem 2-0.
Nie ma obecnie w NHL lepszego specjalisty od zwycięskich goli niż Aleksandr Owieczkin. Rosjanin tej nocy polskiego czasu swoją potężną "bombą" ostatecznie o tym rozstrzygnął.
Patrząc tylko na nazwę, żadnej drużynie NHL "dzika karta" do play-offów nie należy się bardziej niż Minnesota Wild. Tej nocy w Waszyngtonie zespół Bruce'a Boudreau zrobił w jej kierunku duży krok.
Gradem strzałów zarzucili bramkę najlepszej drużyny tego sezonu NHL Tampa Bay Lightning gracze mistrza ligi Washington Capitals. Nie potrafili jednak powstrzymać rywali przed wykorzystywaniem przewag, a w decydującej akcji Aleksandr Owieczkin upadł na lód i pozwolił rywalom zdobyć zwycięskiego gola.
W poniedziałek drużyna Washington Capitals razem z Pucharem Stanleya weźmie udział w tradycyjnym spotkaniu w Białym Domu z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Wizytę u prezydenta Trumpa postanowił jednak zbojkotować główny specjalista "Stołecznych" od zwycięskich goli.
Także mistrzowie NHL, Washington Capitals, nie zdołali znaleźć sposobu na najlepszy zespół tego sezonu. Tampa Bay Lightning pewnie zmierzają po zwycięstwo w rozgrywkach zasadniczych najlepszej ligi świata.
Przez cztery poprzednie sezony trener Barry Trotz cieszył się z goli Aleksandra Owieczkina. Tej nocy Rosjanin trafiając w meczu przeciwko drużynie swojego byłego trenera osiągnął coś, co nie udało się wcześniej nikomu w historii NHL.
Bramkarz New York Islanders Thomas Greiss ostatniej nocy dopisał do swoich statystyk w NHL kolejny występ z "czystym kontem". Niemcowi zapisano 41 obron na 41 strzałów lidera ligi Tampa Bay Lightning. A jednak on i jego drużyna ponieśli porażkę.
Aleksandr Owieczkin zaliczył tej nocy swój kolejny hat trick w NHL, a broniący Pucharu Stanleya Washington Capitals byli o sekundę od przerwania serii porażek. Ostatecznie jednak przegrali "wymianę ciosów" z San Jose Sharks po dramatycznej końcówce, a Rosjanin sam siebie obwinił o przegraną.
Barry Trotz przyleciał do Waszyngtonu na mecz NHL po raz pierwszy od czerwca, gdy z miejscowymi Capitals zdobył Puchar Stanleya. Doświadczony trener poprowadził swój obecny zespół do zwycięstwa nad byłym i awansu na szczyt dywizji.