Connor McDavid przekroczył tej nocy kolejną indywidualną granicę w NHL, punktując przy wszystkich golach swojej drużyny. Jubileuszowe "oczko" zdobył fantastycznym podaniem do kolegi.
Gole padające w walce o Puchar Stanleya czasem muszą boleć. Ostatniej nocy aż dwóch graczy przyczyniło się do bramek odbijając krążek... twarzą. Ich nastroje po meczach były jednak zupełnie różne.
Zespół Los Angeles Kings powstrzymał dwóch najlepiej punktujących graczy NHL i wygrał wyjazdowy mecz z Edmonton Oilers. Connora McDavida i Leone Draisaitla przyćmił napastnik "Królów" Trevor Moore.
Edmonton Oilers w trzeciej tercji meczu z lokalnym rywalem odwrócili wynik i wygrali derby prowincji Alberta. Decydujący gol został zdobyty łyżwą.
Zespół Minnesota Wild po raz pierwszy objął prowadzenie w serii play-off NHL z St. Louis Blues. Zwycięskiego gola drużyna ze stanu Minnesota zdobyła w kuriozalny sposób.
Już trzeci mecz z rzędu przegrała mająca najlepszy punktowy dorobek w NHL drużyna Florida Panthers. Tym razem lepszy okazał się wciąż pozbawiony swojego trenera i kapitana Sidneya Crosby'ego zespół Pittsburgh Penguins.
Obrońca Vancouver Canucks Alexander Edler został zawieszony przez NHL na 2 mecze za atak kolanem na Zacha Hymana w meczu z Toronto Maple Leafs. Straci przez to ponad 100 tysięcy dolarów.
Auston Matthews buduje swoją przewagę w klasyfikacji strzelców NHL. Najlepszy snajper ligi znów trafił do siatki, a Toronto Maple Leafs wygrali mecz na szczycie po kontrowersyjnym golu zwycięskim, uznanym mimo "challenge'u" trenera rywali.
Auston Matthews objął prowadzenie w klasyfikacji strzeleckiej NHL. Gwiazdor Toronto Maple Leafs trafiał do siatki już w 7 meczach z rzędu, a jego drużyna znów odniosła zwycięstwo.
Jedną z wielu rzeczy, które Tampa Bay Lightning robią w tym sezonie najlepiej w NHL jest odrabianie strat w trzecich tercjach. Boston Bruins przekonali się tej nocy o tym na własnej skórze w meczu na szczycie konferencji wschodniej najlepszej ligi świata.
Czasami trudno o lepsze zmotywowanie swojego zawodnika do lepszej gry niż odsunięcie go od składu. Tej nocy w Calgary przekonał się o tym trener Toronto Maple Leafs Mike Babcock.
Wydawało się, że im dłużej trwają rzuty karne w meczu New York Rangers z Boston Bruins, tym bardziej maleją szanse mających do dyspozycji mało groźnych opcji ofensywnych Rangers. W siódmej rundzie okazało się jednak, że to nie była prawda.
Napastnik Toronto Maple Leafs Zach Hyman został zawieszony za swój atak na Charlie'ego McAvoya w meczu z Boston Bruins.
Czwarte z rzędu zwycięstwo Toronto Maple Leafs zostało tej nocy nieco w cieniu. Wszyscy fani w Toronto czekali bowiem wczoraj na nowy kontrakt Williama Nylandera.
Od prawie 60 lat Boston Bruins nie przegrali serii w play-offach z Toronto Maple Leafs. Ostatniej nocy polskiego czasu przed własną publicznością zrobili pierwszy krok do pokonania tego rywala po raz kolejny.