Kary skarciły MMKS Podhale Nowy Targ
MMKS w zaległym meczu I ligi z Legią Warszawa mimo walki prawie do 58 minuty uległ jednak stołecznej drużynie. W meczu kontuzji doznał Przemysław Leśnicki, który podczas jednego ze starć stracił 4 zęby a Władysław Bryniczka dostał karę meczu za rzekomy atak łokciem na jednego z graczy Legii. Ta sytuacja wzbudziła wśród kibiców wyjątkowe oburzenie.
Już w 2 min. Puławski stanąłprzed okazją do otworzenia wyniku, lecz bramkarz Legii był naposterunku. W 3 min. gdy MMKS grał w przewadze Neupauer trafił międzysłupki bramki Legii i nowotarżanie wyszli na prowadzenie. Nie cieszylisię z niego długo gdyż T. Rostkowski 24 sek. później wyrównał losymeczu. W 8 min. Legia w zamieszaniu podbramkowym wpycha krążek donowotarskiej bramki i wychodzi na prowadzenie. Nie minęłokilkadziesiąt sekund, gdy nowotarżanie ponownie wyrównali po trójkowejakcji Woźniaka, Neupauera i K. Bryniczki oraz celnym strzale tegoostatniego.
W II tercji oba zespoły równieżprowadziły otwarta grę, lecz nowotarżanie zaczęli coraz częściejodwiedzać ławkę kar. I zemściło się to już w 27 min. podczas karyNeupauera, Plechawski dokładnie nagrał zza bramki do Grunwalda a ten znajbliższej odległości nie miał problemów z umieszczeniem krążka podpoprzeczkę bramki MMKS-u.
W 27 min. kontuzji doznał napastnik MMKS-u Przemysław Leśnicki, który podczas jednego ze starć został trafiony kijem w twarz. - Jechałempo krążek przy bandzie gdzie stał zawodnik, MMKS-u i Legii. Widziałemjak Bogus podjeżdżał do mnie, więc wziąłem krążek, ale on chcąc podbićmi kija uderzył mnie prosto w zęby. Z czego dwa się mi złamały, dwawyleciały. Dentysta dwa kolejne mi unieruchomił. Chciałem bardzopodziękować Pani doktor Wróbel ze przyjechanie z domu do zakładu gdziesię mną zajęła. Dodatkową mam wargę w 2 miejscach przebitą - powiedział wyraźnie przytłoczony tym zdarzeniem Leśnicki.
Przemysław Leśnicki ; Fot. Maciej Zubek
Chwilę po tym zdarzeniu Michalskiz MMKS-u mimo liczebnego osłabienia swojej drużyny zdobył w pięknysposób wyrównującego gola na 3:3. W 33 min. Bepierszcz stanął oko w okoz nowotarskim golkiperem, lecz uderzył mocno i niecelnie. Minutępóźniej, gdy Neupauer odsiadywał kolejną karę Plechawski strzeliłdrużynie ze Stolicy 4 gola. Neupauer w jakiś sposób zrehabilitował sięza tamtą bramkę w 36 minucie, gdy dobił strzał Wł. Bryniczki spodniebieskiej. Na tablicy świetlnej był, więc znów remis. Ostatnie słowow tej tercji należało jednak do gości, którzy wykorzystali podwójnaprzewagę i w 38 minucie po strzale spod niebieskiej po raz 5 pokonaliMrugałę. Po tej bramce w drużynie MMKS-u nastąpiła zmiana bramkarza.II tercja była bardzo brzydka. MMKS dostał w niej aż 28 minut kar (wtym 10 min. dla Cecuły)często bardzo kontrowersyjnych.
Fot. Maciej Zubek
Od początku III tercji MMKSruszył za przeciwnikiem i w pierwszej części tercji mógł przynajmniej 3razy umieścić krążek w bramce gości. Zabrakło jednak szczęścia i trochęprecyzji.. Pod koniec meczu w 58 min. kontrowersyjną karę 5 min. + karęmeczu dostał za rzekomy atak łokciem Wł. Bryniczka z MMKS-u.
Za co kibice i trener gospodarzymieli po meczu ogromne pretensje do sędziów spotkania. MMKS pewnie nieuniknie kary z WGiD gdyż sędziowie odnotowali zdarzenie z korytarzamiędzy szatniami gdzie jeden z kibiców odepchnął sędziego liniowego.Dobrze, że tylko na tym się skończyło, bo sytuacja wyglądała groźnie.MMKS musiał tym samym bronić się w osłabieniu a Legia to wykorzystałazdobywając 2 gole i powiększając swą wygraną do 3 goli.
Zdaniem trenerów:
Stanisław Małkow (UHKS „Mazowsze” Legia Warszawa):
Cieszęsię, że trafiliśmy na dobrego przeciwnika. MMKS postawił nam twardewarunki. Nasza drużyna ten agresywny hokej wytrzymała i w końcu udałosię nam odskoczyć w końcówce. Macie liczną i dobrą oraz perspektywicznądrużynę, z której będzie mieć niedługo pożytek Jacek Szopiński bardzodobrze prowadzi tę drużynę, bowiem szybko robi postępy.
Jacek Szopiński (MMKS Podhale Nowy Targ):
Mecznie był zły w naszym wykonaniu w porównaniu z niektórymi, w którychzdarzało się, że graliśmy gorzej a mimo to potrafiliśmy wygrywaćOstatnio jednak zatraciliśmy gdzieś to wygrywanie. Niby gramy w miarędobrze i poprawnie, ale przegrywamy. Ta drużyna jest swego rodzajupoligonem doświadczalnym, trzeba zawodników ogrywać i próbować nowych,ale to jest do pewnego czasu. Wiadomo, że jest duża grupa zawodników,którym daje się szansę żeby grali. Nie ma żadnego parcia na wynik, żetrzeba ten mecz wygrać i grać tylko 10 zawodników. Skoro jest ich 20 tograją wszyscy i ogrywają się. Musza już jednak zdawać sobie sprawę, żeczas tego ochronnego okresu pomału się kończy i będą mogli grać tylkoci, co są zaangażowani w treningach. Głownie na tych będę stawiał orazna tych, co są w lepszej formie.
Trochę słabiej w bramcezagrał Mrugała, który ma trochę zaległości i trzeba będzie to nadrobićjak najszybciej wprowadzić trening bramkarski.
Większość goli dostaliśmy wosłabieniu. Cały czas nastawiam drużynę by grać ostro ciałem z tym, żeunikać wejść z tyłu czy łokciem itp. Niektóre faule były bardzo głupiei niepotrzebne a niektóre wynikały z ferworu gry, których w moimodczuciu nie było. Sędzia jednak dziś nie był w najlepszej formie,bowiem za byle, co wyrzucał na karę. Potem to wygląda tak, że jeździmyna areny międzynarodowe i jesteśmy zdziwieni, że ktoś w nas wejdzieciałem i sędzia nie daje kary. Natomiast, gdy hakujemy czy bijemy kijemto sędzia nas wyrzuca a u nas tego nie ma. Za każde takie zagranie unas nie ma kary i takie faule są puszczane i to nie tylko na I lidze,ale i w ekstraklasie.
Musimy to w polskim hokeju zmienić. Niechsędziowie jadą i uczą się jak się gra w lidze rosyjskiej czy zachodniejgdzie są niesamowite walki ciałem i nie ma za to kary.
W moim odczuciu uważam, że u nas Wł. Bryniczka, (który dostał kare meczu za atak łokciem przyp. Sz.P.) wszedłw zawodnika Legii czysto. Gracz ten był już przy bandzie i nie byłożadnego rzucenia na bandę a tym bardziej za to kary meczu.
Szkoda meczu, wszystko jest jednak przed nami. Mamy jeszcze 1 mecz w Sobotę w Krynicy gdzie postaramy się powalczyć (KTH w tym sezonie jeszcze nikt nie pokonał – przyp Sz.P.)a później będziemy grać w dolnej „6” i naszym celem, który sobiezałożyliśmy jest awans do play – offu. Uważam, że ta gra i ta praca,którą wykonujemy w końcu zaowocuje dobrą gra i wygranymi.
MMKS Podhale Nowy Targ – Legia Warszawa 4:7 (2:2 ; 2:3 ; 0:2)
1:0 – Neupauer – Woźniak 02:40 (w przewadze)
1:1 – T. Rostkowski – Pawłowski 03:04
1:2 – Grunwald – Plechawski 07:39
2:2 – K.Bryniczka – Woźniak – Neupauer 09:57
2:3 – Grunwald – Plechawski – G. Rostkowski 26:23 (w przewadze)
3:3 – Michalski – Cecuła 28:15 (w osłabieniu)
3:4 – Plechawski – Grunwald 33:52 (w przewadze)
4:4 – Neupauer – Wł. Bryniczka 35:32
4:5 – Kran – G. Rostkowski 37:15 (w podwójnej przewadze)
4:6 – Plechawski – Bepierszcz 58:04 (w przewadze)
4:7 – Bepierszcz – Bogus 59:26 (w przewadze)
Sędziowali: T. Radzik – P. Radzik i J. Syniawa
Kary:
MMKS:65 min. (w tym 10 min. dla Cecuły za niesportowe zachowanie oraz 5 min.+ 20 min. i kara meczu dla Wł. Bryniczki za atak łokciem)
Legia: 12 min.
MMKS Nowy Targ: MrugałaS. ( od 37:15 Niesłuchowski) – Nenko, Mrugała R. Tylka, Leśniowski,Leśnicki – Wł. Bryniczka, Wróbel, Puławski, Kos, Szumal – Marek,Wcisło, Neupauer, Woźniak, Michalski – Cecuła, K. Sulka, Kmiecik,Zwinczak, K. Bryniczka.
Legia Warszawa:Strąk – Bogus, Bułanowski, Grzesik, Stajak, Bepierszcz – Kran,Wardecki, G. Rostkowski, Garbarczyk, Plechawski – Pawłowski,Niewiadomski, Grunwald, Wąsiński, T. Rostkowski
Pyzowski Szymon
Fot. Maciej Zubek
Komentarze