Ekstraklasa zawitała do Katowic (VIDEO)
W piątkowy wieczór (16.12) hokejowa GieKSa zmierzyła się ze swoim imiennikiem z Tychów. Wicemistrzowie Polski pokazali hokej godny ekstraligi i pewnie wygrali 8:4.
Tyszanie przystąpili do spotkania jak przystało na zespół aspirujący do tytułu mistrza Polski. Pierwsza tercja w ich wykonaniu pokazała jak wiele dzieli drużyny rywalizujące w ekstralidze i jej bezpośrednim zapleczu. Goście raz za razem zagrażali bramce strzeżonej przez Piotra Jakubowskiego, ale pierwszego gola zdobyli z rzutu karnego, wykorzystanego przez Tomasza Kozłowskiego. W ciągu kolejnych sześciu minut golkiper HC GKS Katowice jeszcze trzykrotnie wyciągał krążek z własnej bramki, a na listę strzelców wpisali się kolejno: Adam Bagiński, Jakub Witecki i Łukasz Sośnierz. Pod koniec tercji katowiczanie mieli dogodne sytuacje do zdobycia gola, ale ich strzały mijały bramkę (Chyliński) lub padały łupem bramkarza (Frączek, Sękowski). Jednak zamiast pierwszego gola dla gospodarzy, padł piąty - dla gości.
W drugiej tercji obraz gry nieznacznie się zmienił. Co prawda gra nie stała się wyrównana, ale gospodarze odważniej zabierali się za konstruowanie ataków. Tyszanie nadal jednak grali swoje, a kolejnego gola zdobył Bagiński, który w sytuacji sam na sam z Jakubowskim posłał krążek do bramki pomiędzy jego parkanami. Tym razem jednak katowiczanie potrzebowali zaledwie dwóch minut, aby odpowiedzieć golem. Łukasz Bartak zdecydował się na strzał zza niebieskiej linii, a krążek po jego strzale odbił się jeszcze od poprzeczki i wylądował w siatce.
Ostatnia odsłona rozpoczęła się podobnie jak pierwsza i gdy do bramki GieKSy trafili Kozłowski i Bagiński, wydawało się, że porażka będzie dotkliwa. Stało się jednak coś zupełnie przeciwnego. Gdy gola zdobył Tomasz Chyliński, katowiczanie ruszyli na rywali z chęcią zmniejszenia rozmiarów przegranej. Ambitna gra zawodników HC GKS Katowice znalazła odzwierciedlenie na tablicy wyników. Najpierw błąd bramkarza GKS-u Tychy przy wybiciu krążka wykorzystał Łukasz Sękowski, a na 23 sekundy przed końcową syreną, czwartego gola dla GieKSy zdobył Mateusz Podsiedlik.
W składzie HC GKS Katowice zabrakło Milana Furo, Adriana Krzysztofika i Jiriego Raszki. Pierwszy mecz w złoto-zielono-czarnych barwach rozegrał natomiastTobiasz Bigos, który w ten sam dzieńdołączył do kadry hokejowej GieKSy. Oprócz niego w meczu zagrali także: Mateusz Podsiedlik, Przemysław Dominiczewski, Filip Uherek i Dawid Hućko.
HC GKS Katowice - GKS Tychy 4:8 (0:5, 1:1, 3:2)
0:1 Tomasz Kozłowski
0:2 Adam Bagiński
0:3 Jakub Witecki
0:4 Łukasz Sośnierz
0:5 Kacper Guzik
0:6 Adam Bagiński
1:6 Łukasz Bartak
1:7 Tomasz Kozłowski
1:8 Adam Bagiński
2:8 Tomasz Chyliński
3:8 Łukasz Sękowski
4:8 Mateusz Podsiedlik
Komentarze